"Usłyszałem skomlenie, więc poszedłem w jego kierunku. W studzience znalazłem pieska. Jest cały w błocie" – tak brzmiało zgłoszenie, które strażnicy otrzymali w sobotę około godziny 17 z Mokotowa.
Siedział kilka dni?
Na miejsce pojechał ekopatrol. Kilkuletni pies znajdował się w studzience, na głębokości około 1,5 metra. Strażnicy oceniają, że mógł tam siedzieć nawet kilka dni.
- Zgłaszający włożył do studzienki deskę z myślą, że to pomoże zwierzęciu wydostać się na zewnątrz – relacjonuje podejmujący interwencję mł. str. Szymon Kosakowski ze straży miejskiej.
Funkcjonariusze wydostali psa przy pomocy specjalistycznego sprzętu. Później zabezpieczyli studzienkę i umieścili kundelka w transporterze. Zwierzę trafiło do schroniska na Paluchu.
ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ O PSIE W SZAFCE:
Pies w szafce
Pies w szafce
ran/mś
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska