Jedna opona, jedna kukła, trochę petard - śmiało można ocenić, że to była bardzo spokojna pikieta. U zbiegu Wiejskiej i Matejki zdarzały się dużo ostrzejsze. Widać to także, gdy patrzy się na zdjęcia zrobione tuż po tym, jak związkowcy się rozeszli.
Transparenty, resztki kukły i butelki
Obok niepotrzebnych już barierek walają się porzucone transparenty i resztki spalonej kukły. Jest też sporo śmieci - przede wszystkim butelek po napojach. Wśród nich zdarzają się też te po alkoholu. W ciągu kilkudziesięciu minut służby miejskie posprzątały teren.
roody/par
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl