Sytuacja przy Cmentarzu Bródnowskim była na tyle ciężka, że musiała interweniować policja. Policjanci stworzyli mur, który oddzielił osoby wychodzące od wchodzących.
Najgorsza sytuacja była w godzinach 12.00-13.00. Nikt nie mógł wejść ani wyjść z cmentarza od strony ul. św. Wincentego.
Policja ustawiła mur
Na miejsce przyjechała policja. – Kordon policyjny ustawił się tak, aby oddzielić osoby wychodzące od wchodzących – mówi Robert Opas ze stołecznej policji. – W akcji wzięło udział kilkunastu funkcjonariuszy – dodaje.
Jak informuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Opas, policja nie otrzymała zgłoszenia o bójce. - Nikt z osób poszkodowanych się do nas nie zgłosił. Ani w sprawie rękoczynów, ani wulgaryzmów – precyzuje.
Od 15.00 sytuacja poprawia się. - Nie ma już problemów z wejściem na cmentarz. Jest zdecydowanie mniej osób – relacjonuje Marta Klos, reporterka TVN24.
Mówi Marta Klos, reporterka TVN24
su//ec