Kontrowersyjne zakazy demonstracji. "Nie zachowano terminów odwołania"

Zakaz dwóch kontrmanifestacji smoleńskich, wydany przez wojewodę w ostatniej chwili, budzi kontrowersje. Jak twierdzi ratusz, nie zostały zachowane terminy pozwalające na odwołanie.

W poniedziałek wojewoda zdecydował o zakazie dwóch kontrmanifestacji smoleńskich. Pierwsza informacja została umieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej o godzinie 16.05, druga - dziesięć minut później.

Wszystko stało się więc tuż przed wieczornymi obchodami 87. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.

Te decyzje budzą kontrowersje, bo pojawiły się w ostatniej chwili. Organizatorzy protestów nie mieli już szans, żeby odwołać się do sądu, jak się działo wcześniej. Jeszcze w poniedziałek po południu rzeczniczka wojewody tłumaczyła, że zgromadzenia były późno zarejestrowane, a służby wojewody muszą zapoznać się z dokumentacją.

Jedna z 21 czerwca

Czy rzeczywiści tak było? Spytaliśmy ratusz o daty, kiedy zgłoszenia dotyczące tych dwóch manifestacji wpłynęły.

Okazuje się, że zgłoszenie tej przy skwerze Hoovera (protest przeciwko wykorzystywaniu katastrofy smoleńskiej do celów politycznych) wpłynęło 12 czerwca o godz. 00.14, a na stronie Biuletynu Informacji Publicznej pojawiło się 21 czerwca. Drugie zgromadzenie - przed Kordegardą (Obywateli RP) - zarejestrowano 6 lipca o godz. 23.22. W BIP pojawiło się następnego dnia.

Ratusz podkreśla, że zgodnie z prawem o zgromadzeniach miasto przekazuje informację wojewodzie właśnie poprzez umieszczenia ich w biuletynie. "Ewentualnie na pisemne zapytania Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego" - podkreśla Magdalena Łań z biura prasowego ratusza. Takie pojawiło się 7 lipca, a urząd miasta odpowiedział faksem, tego samego dnia o 14.59. "Zwracam uwagę, iż wcześniej zarządzenia zastępcze ukazywały się praktycznie z dnia na dzień i zachowana była sądowa możliwość do złożenia odwołania od takiej decyzji, którą z powodzeniem wykorzystywali zarówno organizatorzy jak i Urząd Miasta, a wszystkie dotychczasowe zarządzenia zastępcze Wojewody zakazujące organizacji zgromadzeń (zwołanych nota bene w trybie uproszczonym) były przez Sąd Okręgowy uchylane" - podkreśla Łań.

I dodaje, że w przypadku dwóch ostatnich decyzji wojewody nie zostały zachowane terminy możliwości odwołania.

Ponownie spytaliśmy więc rzeczniczkę wojewody o te zakazy. Przyznała, że jedno zgromadzenie było zarejestrowane wcześniej. - Wcześniej miasto też odsyłało nas do bo BIP-u, ale oczekujemy lepszej wymiany informacji. Żeby ratusz nas informował, że wpłynęły zgłoszenia - mówi teraz Ewa Filipowicz, rzeczniczka wojewody mazowieckiego.

I dodaje, że Zdzisław Sipiera wysłał w poniedziałek pismo do prezydent Warszawy, w którym apeluje o większe zaangażowanie w zabezpieczanie zgromadzeń w związku z miesięcznicą katastrofy smoleńskiej. - Straż miejska w nich nie uczestniczy, a jest powołana do zabezpieczania zgromadzeń – przekonuje Filipowicz.

TAK WYGLĄDAŁA 87. MIESIĘCZNICA SMOLEŃSKA:

87. miesięcznica smoleńska

Źródło: TVN24
"Dawno takiej frekwencji nie było"
"Dawno takiej frekwencji nie było"
Teraz oglądasz
"Polskie Państwo nie jest już teoretyczne"
"Polskie Państwo nie jest już teoretyczne"
Teraz oglądasz
Kontrmanifestacja przeszła na Plac Piłsudskiego
Kontrmanifestacja przeszła na Plac Piłsudskiego
Teraz oglądasz
Hymn przed Pałacem Prezydenckim
Hymn przed Pałacem Prezydenckim
Teraz oglądasz
Plac Zamkowy podczas 87. miesięcznicy
Plac Zamkowy podczas 87. miesięcznicy
Teraz oglądasz
Tłumy na Krakowskim Przedmieściu
Tłumy na Krakowskim Przedmieściu
Teraz oglądasz
Białe róże na policyjnym pickupie
Białe róże na policyjnym pickupie
Teraz oglądasz
Krakowskie Przedmieście jest ogrodzone
Krakowskie Przedmieście jest ogrodzone
Teraz oglądasz
Wśród uczestników jest Władysław Frasyniuk
Wśród uczestników jest Władysław Frasyniuk
Teraz oglądasz
Na miejscu jest kilkuset policjantów
Na miejscu jest kilkuset policjantów
Teraz oglądasz
Policja na Krakowskim Przedmieściu
Policja na Krakowskim Przedmieściu
Teraz oglądasz

87. miesięcznica smoleńska

ran/r

Czytaj także: