Konflikt na wojskowej uczelni: prorektor nie zgodził się na juwenalia

MegaWAT 2015
Źródło: Samorząd Studencki WAT
Juwenalia Wojskowej Akademii Technicznej - MegaWAT - miały odbyć się w połowie maja, ale nic z tego nie wyszło. Co gorsza, studentom właśnie przepadł kolejny termin. W tle jest konflikt z prorektorem, któremu kończy się kadencja.

MegaWAT odbywał się w ostatnich latach na terenie uczelni, na Bemowie. Tegoroczna edycja planowana była na 13 maja na lotnisku Warszawa Babice. Nie odbyła się i właśnie przepadł kolejny, czerwcowy termin. Samorząd chciał zorganizować imprezę razem z uczelniami niepublicznymi, ale plan legł w gruzach.

Według władz uczelni, problemem było "niewyznaczenie kierownika ochrony". Studenci przekonują, że całe zamieszanie jest pokłosiem głębszego konfliktu z prorektorem ds. studenckich Stanisławem Konatowskim, który ma się w ten sposób "mścić" za to, że samorząd nie popiera jego starań o reelekcję (wybory odbywają się dziś - 24 maja - red.).

Według studentów, prorektor miał np. odmówić w imieniu uczelni przyjęcia miejskiej dotacji na ochronę juwenaliów (rozdysponowuje ją Porozumienie Uczelni Warszawskich, które koordynuje juwenalia największych stołecznych uczelni). Decyzję udało się "odkręcić", ale właśnie przez to zamieszanie majowy termin przepadł.

Studenci chcieli przełożyć imprezę na weekend 17 - 18 czerwca. - Prorektor nie ma woli, by zorganizować juwenalia - ocenia jednak Jarosław Gajewski, koordynator MegaWAT-u. I relacjonuje, że na nowy termin zgody nie było, bo... w Wikipedii jest napisane, że juwenalia odbywają się w maju, a nie w czerwcu.

Studenci twierdzą, że mają "plan C" i liczą, że mimo wszystko uda im się zorganizować juwenalia.

Kara za niesubordynację?

W tej sprawie jest jednak wiele niedopowiedzeń. Studenci nie chcą wypowiadać się pod nazwiskami, bo boją się konsekwencji. - Akademia funkcjonuje jak wojsko, "górze" się nie sprzeciwia - tłumaczą.

Nieoficjalnie mówią, że konflikt trwa od dłuższego czasu. - Prorektor wprowadzał atmosferę podziału i wybierał, z kim będzie współpracował. Jako elektorzy, wyraziliśmy chęć wysunięcia innej kandydatki na to stanowisko. Chcemy działać na zasadzie partnerskiej, a on chce sobie zrobić prywatną armię podwykonawców - mówi jeden z członków samorządu.

Dlaczego prorektor miałby nie chcieć juwenaliów? - Akademia nie funkcjonuje dziś według reżimu, jaki sobie wymarzył. On chce rządzić samorządem, żeby mieć prywatną armię siepaczy - kwituje student, który z nami rozmawiał.

Uczelnia nie komentuje

O zarzutach samorządu chcieliśmy porozmawiać z samym zainteresowanym. Prorektor Konatowski odesłał nas do rzeczniczki uczelni. Na rozmowę nie zgodził się też rektor WAT Zygmunt Mierczyk.

Rzeczniczka uczelni Grażyna Palczak nie odniosła się ani do pytań o przyczyny odwołania juwenaliów, ani o konflikt studentów z prorektorem.

MegaWAT
MegaWAT
Źródło: Samorząd Studencki WAT

ms/r

Czytaj także: