Po informacji o planowanych przez ZTM podwyżkach cen biletów na forum tvnwarszawa.pl zawrzało. – Przesiadam się z powrotem do samochodu. Po co mam płacić w stolicy podatki, skoro komunikacja miejska sfinansuje się sama – denerwują się pasażerowie. A my pytamy, jaką podwyżkę warszawiacy byliby skłonni zaakceptować.
O tym, że ZTM szykuje podwyżkę cen biletów wiadomo od dawna. Informowaliśmy o niej na tvnwarszawa.pl jeszcze w styczniu tego roku.
Teraz "Życie Warszawy" dotarło do szczegółowych rozwiązań, jakie chce zaproponować Zarząd Transportu Miejskiego. Cześć biletów miałaby zdrożeć w ciągu najbliższych trzech lat nawet o 100 procent.
ZTM się odcina?
- My takich informacji "Życiu Warszawy" nie podawaliśmy, więc nie będziemy tego komentować - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM. Jednak nie zaprzecza, że projektu takich podwyżek nie ma. Tymczasem informacja o podwyżkach już wywołała burzę na forach internetowych.
Pasażerowie się odwrócą
Zaledwie w ciągu dwóch godzin na forum tvnwarszawa.pl pojawiło się ponad 100 komentarzy. Część z internautów odgraża się, że zrezygnuje z komunikacji miejskiej i przesiądzie się do samochodów:
W stolicy wpływy z biletów to około 600 mln zł rocznie i pokrywają zaledwie 30 procent kosztów utrzymywania komunikacji. Reszta to głównie miejskie dotacje i wpływy z reklam.
Dlatego już w styczniu dyrektor ZTM Leszek Ruta zapowiadał, że podwyżki w najbliższym czasie będą konieczne. Jednak wg jego wcześniejszych zapowiedzi, bilet jednorazowy miałby kosztować niewiele ponad 3 zł. Oznaczałoby to kilkunastoprocentową podwyżkę.
mjc/par
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty o Świecie TVN24 BiS