Ich życie legło w gruzach w 24 godziny

fot. Robert Jaworski
fot. Robert Jaworski | tvn24.pl. wprost.pl, PAP

W ciągu jednej doby życie kilku blisko związanych ze sobą osób ulega całkowitemu rozpadowi. Działają te same odwieczne siły targające ludzkim losem - miłość, zazdrość, uzależnienie od drugiej osoby, niemożność znalezienia wspólnego języka. Krystyna Janda w spektaklu "Przygoda" tworzy poruszającą historię życia ludzi, którzy tracą grunt pod nogami i sens życia.

Ciekawostką związaną ze spektaklem jest decyzja Krystyny Jandy co do obsady. Reżyserka zdecydowała się na powierzenie głównej roli w sztuce węgierskiego pisarza Sandora Maraiego "Przygoda", Janowi Englertowi, który tę samą postać doktora Kadara grał u Andrzeja Wajdy w filmie "Tatarak". W filmie jednak reżyser wykorzystał jedynie fragmenty tekstu dramatu. Janda postanowiła jednak zaryzykować jeszcze bardziej i w roli żony doktora obsadziła Beatę Ścibakównę, prywatnie żonę Englerta. Zabiegi tego rodzaju rzeczywiście mogą być ryzykowne, jednak para radzi sobie doskonale z ciężarem przedsięwzięcia.

Spektakl pozbawiony jest jakichkolwiek odniesień historycznych. Staje się uniwersalną przypowieścią, a warto wspomnieć, że węgierski pisarz ukończył tekst w 1940 roku i wyrasta on z XIX-wiecznej wręcz ibsenowskiej szkoły realistycznego dramatu. Dramat Maraiego jednak nie starzeje się i ciągle z powodzeniem może być grany przed współczesną publicznością. Janda również nie określa przedziału czasowego. Jedynymi znakami tego, że akcję przedstawienia można umiejscowić w nie do końca określonej przeszłości, jest maszyna do pisania oraz stary aparat telefoniczny. Wskazuje to na erę przedkomputerową, lecz użycie tych anachronicznych narzędzi może być po prostu oznaką "teatralnego czaru", jaki za sobą niosą tego rodzaju rekwizyty. Sama obecność starej maszyny do pisania i charakterystyczny dźwięk podczas pracy na niej to temat na oddzielne studium.

W gabinecie lekarskim kipi od niedomówień

Przestrzeń przedstawienia ogranicza się do jednego gabinetu w domu poważanego doktora Kadara. Nadchodzi dzień jego życiowego sukcesu. Obejmuje klinikę, tryumfuje. W jego domu dochodzi do tragicznych w konsekwencji zdarzeń, które dojrzewały w cieniu jego kariery. O wiele młodsza żona pragnie uciec z młodym asystentem doktora Kadara, doktorem Zoltanem. Ten z kolei opuszcza inną kobietę, również lekarkę pracującą dla doktora Kadara. W gabinecie pojawia się przyjaciel z czasów studiów, z którym kiedyś doktor prowadził badania, a który zarzuca mu, że porzucił życie naukowca na rzecz luksusowego życia i kobiety.

Splot wydarzeń jest spiętrzony, a relacje tak ścisłe, że poruszona jedna dźwignia uruchamia wszystkie pozostałe. Pełne sukcesów życie doktora Kadara w ciągu chwili legnie w gruzach. W punkcie kulminacyjnym sztuki bada on własną własną żonę, z którą stracił bliski kontakt kilka lat wcześniej, pochłonięty pracą zawodową. Badanie połączone z pierwszą od lat szczerą rozmową ma fatalny finał. Doktor dowiaduje się o nowotworze żony, o którym jej nie mówi. Wiedząc, że żona i asystent planują ucieczkę, postanawia jednak do końca kierować biegiem rzeczy. Nakazuje asystentowi-zdrajcy udać się do dyskretnego sanatorium pod Paryżem, gdzie żona w niewiedzy o własnej chorobie będzie mogła poczuć wolność, o której marzyła. A zostało jej niewiele miesięcy życia.

Uniwersalna przypowieść o rozpadzie

W zagęszczonej atmosferze jednego gabinetu, w którym na jaw wychodzą wszystkie niedomówienia i napięcie narastające latami, następuje erupcja emocji i uczuć. Postaci doktora Kadara i jego żony, asystenta (Mariusz Zaniewski), współpracowniczki (Edyta Olszówka), dawnego kolegi ze studiów (Wiesław Komasa) są zbiorem "Jedermannów" targanych tym samym odwiecznym zestawem doświadczeń, które w tak zwanym dorosłym życiu, skutkują czasem postawieniem sobie ostatecznych pytań. Czasem na takie refleksje jest za późno.

Doktor Kadar uważa się w wyniku swojej "przygody" za przegranego i przyjmuje rolę obserwatora, co dla niego jest już doświadczeniem starzejącego się mężczyzny, nawet ważniejszym niż śmierć, z którą, pracując przez lata jako lekarz, oswoił się.

Janda minimalnymi środkami teatralnymi i z gwiazdorską obsadą tworzy interesującą historię rozpadu z pozoru uporządkowanego życia dorosłych, odnoszących sukcesy ludzi. Ważne w odkrywaniu sensu sztuki jest nie jakiekolwiek moralizatorstwo, ale uświadomienie konieczności stawiania sobie pytań, od których całe życie się ucieka, a które są w stanie "każdego" uratować przed utratą sensu swojej egzystencji.

"Przygoda", premiera 9 lipca, kolejne spektakle 14, 15, 16, 17, 18 lipca Reżyseria: Krystyna Janda, scenografia: Janusz Sosnowski, obsada: Jan Englert, Edyta Olszówka, Beata Ścibakówna, Zofia Zborowska, Wiesław Komasa, Maciej Marczewski, Mariusz Zaniewski Spektakl w sali klimatyzowanej

Marek Władyka

Źródło zdjęcia głównego:  | tvn24.pl. wprost.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl