Ratusz rozstrzygnął konkurs na najemcę Hali Gwardii. Na trzy lata obiekt przejmie szerzej nieznana, założona w ubiegłym roku firma CBR Events. Ma tam urządzić tradycyjne targowisko ze świeżą żywnością i stoiskami kulinarnymi.
W konkursie złożono osiem ofert, do kolejnego etapu zakwalifikowano siedem, spośród których komisja wybrała zwycięzcę - spółkę CBR Events. Firma zadeklarowała miesięczny czynsz w wysokości 101 tysięcy złotych.
To kwota plasująca się mniej więcej pośrodku innych ofert, które rozciągały się od 56 do 207 tysięcy złotych. Jednak - jak przekonują w komunikacie stołeczni urzędnicy - nie tylko cena miała znaczenie. Istotny był również plan działalności.
Handel i gastronomia
"Wyłoniony oferent CBR Events Sp. z o.o. zaproponował najciekawszy program spośród wszystkich oferentów" - informuje stołeczny ratusz.
Spółka planuje stworzyć w hali przestrzeń dla regularnych targów żywności. Będzie to miejsce dla drobnych wytwórców, sprzedawców mięsa i wędlin, wyrobów garmażeryjnych, ryb, owoców morza, serów, win, lodów czy słodyczy.
Prężnie działać ma też strefa kulinarna. "Wzdłuż bocznej ściany Hali zaplanowaliśmy urządzenie 20 w pełni wyposażonych stałych stanowisk kulinarnych, które zapewnią różnorodność menu zaspokajającą każdego gościa" – zapewniają zwycięzcy w swojej ofercie. Jak dodają, dominować ma kuchnia rodzima "wraz z jej regionalnymi i lokalnymi odrębnościami". Nie zabraknie jednak smaków europejskich, potraw wegańskich i przygotowywanych specjalnie dla alergików.
Zasada ma być prosta: klient zamówi swoje danie przy kontuarze, a następnie wybierze miejsce na hali, gdzie znajdować się będą stoły i krzesła wspólne dla wszystkich restauracji.
Warsztaty i kiermasze
Oprócz miejsca do jedzenia i handlu, najemca chce stworzyć w Hali Gwardii centrum integrujące mieszkańców. W kilku miejscach budynku przewidziano przestrzeń na organizację wydarzeń: kulturalnych i edukacyjnych.
Plany spółki obejmują m.in.: świętowanie ważnych dat historycznych, kiermasze okolicznościowe (np. z okazji Bożego Narodzenia), tygodnie tematyczne dotyczące produktów sezonowych czy też animacje skierowane do poszczególnych grup wiekowych. Przykładowo - dla dzieci zorganizowane zostaną warsztaty dotyczącej zdrowej żywności. A dla maluchów - specjalna strefa zabaw.
Symbolicznie przypomną boks
"Szanujemy przeszłość i tradycję Hali Gwardii. Po 120 latach chcielibyśmy przywrócić jej pierwotne przeznaczenie, pamiętając jednak także o chwilach tryumfu polskich bokserów, którzy tu, pod okiem Papy Stamma zwyciężali z najlepszymi" - deklarują w ofercie konkursowej przedstawiciele CBR Events.
Przed laty Hala Gwardii była miejskim centrum polskiego boksu. Odbywały się tu treningi, rozgrywano zawody m.in. pamiętne mistrzostwa Europy. Nowy najemca deklaruje, że nie zapomni o tych chwilach. Dlatego na terenie budynku mają pojawić się ilustracje przypominające o wypracowanych tu pięściarskich osiągnięciach.
Co do organizacji pracy, CBR Events zapowiada, że pierwszy miesiąc od podpisania umowy będzie przeznaczony na prace przygotowawcze i remontowe. "Przygotujemy obiekty małej architektury oraz wyposażymy wnętrza w niezbędne instalacje, systemy i procedury. Powstanie celowy regulamin obiektu oraz organizacja pracy" – informują zwycięzcy konkursu. Zapowiadają stworzenie ok. stu ujednoliconych stoisk i boksów.
Dodają też, że hala - kiedy już ruszy - będzie otwarta codziennie od rana do godzin wieczornych.
Najemca na jakiś czas
O dużych zmianach w Hali Gwardii mówi się od kilku miesięcy. Władze stolicy wycofały się z planu sprzedaży hali i obiecały przywrócenie jej pierwotnej funkcji bazarowej.
Ogłosiły konkurs na najemcę. Na razie tymczasowego, a potem docelowego, który przeprowadzi w nim generalny remont. Po co ta dwuetapowość i dlaczego nie zdecydowano się na wyłonienie właściwego operatora od razu?
Na konferencji prasowej zorganizowanej na początku roku wiceprezydent Michał Olszewski przekonywał, że poszukiwania mogą potrwać, a obiekt nie powinien stać pusty. Dlatego zdecydowano się na wybór najemcy tymczasowego, który będzie gospodarzeniem Gwardii przez maksimum rok. Ostatecznie jednak zdecydowano się wydzierżawić mu obiekt aż na trzy lata (z możliwością jej skrócenia po 18 miesiącach). To zaskakuje, bo trzy lata to dość długa "tymczasowość", po drugie - wygląd hali wskazuje na konieczność szybkiego remontu.
Stołeczny konserwator zabytków podkreśla, ze ma tego świadomość. - Będziemy zabiegali o to, żeby prace remontowe były przeprowadzone jeszcze przed wyłonieniem najemcy docelowego. Chodzi o podstawowe prace zabezpieczające i konserwatorskie takie, które zapobiegną degradacji obiektu – powiedział nam kilka dni temu Michał Krasucki.
CBR Events nie ukrywa, że zamierza powalczyć, aby zostać w hali na dłużej jako docelowy gospodarz. Trzyletni najem ma być do tego wstępem. "Do współpracy na obu etapach zaprosiliśmy m.in. znaną i cenioną pracownię architektoniczną Bulanda i Mucha Architekci, Targ Śniadaniowy" - czytamy w aplikacji złożonej przez firmę. Wśród swoich partnerów wymienia także m.in. Targ Rybny, Fundację Bęc Zmiana czy Gutek Film.
Przetrwały wojnę
Hala Mirowskie (Hala Gwardii to oficjalnie wschodnia Hala Mirowska) zostały wybudowane na przełomie XIX i XX wieku. Do 1944 roku były największym obiektem handlowym w stolicy. Sprzedawano tu głównie mięso, ryby, pieczywo oraz świeże warzywa.
Budynki w stanie niemal nienaruszonym przetrwały oblężenie Warszawy, a ucierpiały poważnie dopiero w trakcie Powstania Warszawskiego. Hala zachodnia została oddana do użytku w 1962 roku i do dzisiaj pełni funkcję handlową. Odbudowana już w 1953 roku hala wschodnia była własnością Milicyjnego Klubu Sportowego Gwardia (stąd tez jej zwyczajowa nazwa). Przez wiele lat pełniła funkcje sportowo-widowiskowe, w połowie lat 90. wprowadził się tam market, który w ubiegłym roku zbankrutował.
kw/b