Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a w trakcie ucieczki uszkodził radiowozy i chciał potrącić policjanta. 34-latek, który prowadził auto po pijanemu i bez prawa jazdy, spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.
O zdarzeniu informowaliśmy w ostatnią w niedzielę na tvnwarszawa.pl. Jak podała policja, około godziny 8.40 w Janówku na drodze krajowej nr 50 policjanci ruchu drogowego z Grójca postanowili zatrzymać do kontroli kierującego volkswagenem, który przekroczył dozwoloną prędkość o 16 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. - Mężczyzna, pomimo wyraźnie podawanych sygnałów przez mundurowych, kontynuował jazdę. W związku z niezatrzymaniem się do kontroli drogowej policjanci ruszyli w pościg. Po chwili do ruchu drogowego dołączyła druga załoga - przekazała nadkomisarz Agnieszka Wójcik, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.
Uderzał w wyprzedzający go radiowóz
Z krajowej "50" volkswagen zjechał na trasę S7, gdzie - jak opisała policjantka - "uderzał w wyprzedzający go policyjny radiowóz, próbując zepchnąć go z drogi". W powiecie białobrzeskim do działań pościgowych dołączyły dwa patrole z Białobrzegów. - Kierujący volkswagenem na widok policyjnej blokady zatrzymał się, po czym wycofał i rozpędził auto wprost na umundurowanego funkcjonariusza, który oddał w kierunku auta kilkanaście strzałów, jednak i to nie powstrzymało kierującego, który uderzył w oznakowane radiowozy i kontynuował jazdę drogą wojewódzką numer 732 w kierunku Przytyka - opisała dalej rzeczniczka.
Ostatecznie kierowca został zatrzymany na polnej drodze w powiecie radomskim w okolicy miejscowości Sewerynów. - Okazało się, że za kierownicą siedział 34-latek z powiatu radomskiego, który miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania. 38-letni pasażer został ranny w wyniku oddanych strzałów i został przetransportowany do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewniła policjantka.
Zarzuty i tymczasowy areszt
Zgromadzony materiał dowodowy w tej sprawie został przedstawiony prokuratorowi wraz z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Grójcu. - 34-latek usłyszał już prokuratorskie zarzuty czynnej napaści na policjanta, niezatrzymania do kontroli drogowej oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. Dzisiaj (we wtorek - red.) sąd wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności - przekazała Wójcik.
Zaznaczyła, że mężczyzna odpowie również za kierowanie bez uprawnień oraz szereg innych wykroczeń popełnionych w trakcie ucieczki przed policjantami.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Grójcu