Przez ponad dwie godziny mieszkańcy Bródna nie mieli prądu. Nie działa sygnalizacja na skrzyżowaniach. Przez chwilę prądu nie miał też szpital.
- Chciałem poinformować, że w Warszawie na całym Bródnie nie ma prądu - napisał rano na Kontakt24 Daniel.
- Do awarii doszło przed 8.00. Uszkodzone są dwa kable 15-kilowoltowe. Nie działa 61 podstacji - potwierdziła Służba Dyżurna Centrum Zarządzania Kryzysowego.
- Przerwa w dostawie prądu dotyczy okolic ulic Wincentego, Kondratowicza oraz ulic przyległych - poinformowała po 9.00 z kolei Anna Warchoł, rzeczniczka firmy RWE.
Awaria została usunięta około 10.30. Na razie nie wiadomo, co było jej przyczyną.
Szpital nie miał prądu
- Na skrzyżowaniach nie działa sygnalizacja świetlna. Prądu nie ma również Szpital Bródnowski. Zamknięta została także pobliska stacja benzynowa - relacjonował po 8.00 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
- Szpital nie miał prądu tylko przez chwilę. Obecnie placówka funkcjonuje już normalnie - poinformowała przed 10.00 Warchoł.
- Tego typu awaria jest w niewielkim stopniu odczuwalna dla naszej placówki - uspokajał Piotr Gołaszewski, rzecznik Szpitala Bródnowskiego. - Sale operacyjne są wyposażone w agregaty, które się automatycznie włączają - dodał.
Głosowanie bez problemów
Jak się dowiedzieliśmy w delegaturze Krajowego Biura Wyborczego, awaria nie wpłynęła na przebieg głosowania.
su/roody