Chcieli się promować Fritzlem. Sprawa do prokuratury

Mówi Wojciech Bartelski, burmistrz Śródmieścia
Źródło: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl
Zarząd dzielnicy Śródmieście poinformował, że wypowiedział umowę najemcy, który chciał stworzyć w miejskim lokalu klub i nazwać go Piwnica u Fritzla. Burmistrz Wojciech Bartelski na specjalnej konferencji prasowej powiedział, że urząd zawiadomił też prokuraturę.

- Umowę rozwiązano z powodu rażącego złamania zasad współżycia społecznego, ponieważ promowano jedną z największych bestii współczesnych czasów. Mordercę gwałciciela, pedofila skazanego na dożywocie. Ponadto lokal nie uzyskał wszystkich zgód budowlanych - powiedział burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski, odnosząc się do wyrzucenia najemcy z lokalu.

Jak dodał, postać Fritzla promowana była dla osiągnięcia efektu reklamowego i zysku. - Nie może być zgody, aby przestrzeń publiczna, jaką jest lokal miejski przy ul. Nowy Świat, była wykorzystywana do promowania tak ohydnych jednostek – stwierdził burmistrz.

Zaznaczył, że wtorkowa deklaracja najemcy o wycofaniu się z planowanej nazwy lokalu nie ma żadnego znaczenia, gdyż jest to prawdopodobnie z góry zamierzony trik zmierzający do uniknięcia przez niego odpowiedzialności.

Sprawa w prokuraturze

Bartelski podał też, że urzędnicy złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez najemcę z art. 255 Kodeksu Karnego. Chodzi o naruszenie paragrafu 3, który stanowi:

"Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

"Granice zostały przekroczone"

O pomyśle nazwania nowego lokalu przy Nowym Świecie Piwnica u Fritzla portal tvnwarszawa.pl informował we wtorek. Nazwa zbulwersowała miejskich urzędników.

Najemca lokalu przyznał, że nazwisko austriackiego gwałciciela miało pomóc w promocji nowego lokalu, ale ostatecznie z nazwy Piwnica u Fritzla zrezygnował.

- Przekroczone zostały kolejne granice. Promowano Lenina, dziś Fritzla czekamy tylko na bar doktora Mengele i knajpę Lasek Katyński. Jeżeli pozwolimy na to każda świętość będzie zszargana dla osiągnięcia zysku – powiedział Bartelski.

Burmistrz odniósł się także do artykułów na zagranicznych portalach, które opisywały kontrowersyjny pomysł najemcy lokalu. – Pisano, że w Warszawie otwiera się knajpa u Fritzla. Jest to kompromitacja Warszawy i Polski. Chcę zrobić wszystko, aby już więcej nikomu nie przychodziły do głowy takie pomysły. W tym przypadku była możliwość, bo to miejski lokal - sprecyzował burmistrz.

Mówi Wojciech Bartelski, burmistrz Śródmieścia

Gwałciciel i pedofil

77-letni Josef Fritzl od 2009 roku przebywa w zakładzie karnym w Garsten, gdzie ma spędzić resztę swojego życia. Mężczyznę skazano za morderstwo poprzez zaniechanie, gwałty, czyny kazirodcze, pedofilskie i wieloletnie pozbawienie wolności własnych dzieci.

Podczas śledztwa ustalono, że Josef przez 24 lata więził w specjalnie przygotowanej piwnicy własną córkę i wielokrotnie ją gwałcił. Z kazirodczego związku urodziło się siedmioro dzieci, z czego jedno zmarło po porodzie. Sprawa wyszła na jaw w 2008 roku, kiedy najstarsza córka Fritzla i jego własnej córki zachorowała i została odwieziona przez ojca do szpitala, gdzie opowiedziała lekarzom o swoim życiu.

Żona mężczyzny utrzymywała podczas śledztwa, że nie wiedziała co dzieje się w piwnicy pod jej domem. Mąż miał ją przekonać, że córka uciekła do sekty

bf, ec/mz

Czytaj także: