Prokuratura na Mokotowie prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z obelgami, kierowanymi przez warszawskiego radnego Macieja Maciejowskiego(PiS) pod adresem prezydenta Bronisława Komorowskiego.
- Od dziś prokuratura ma 30 dni żeby podjąć decyzję, czy są podstawy do wszczęcia postępowania przeciwko radnemu za publiczne znieważenie Prezydenta RP – informuje Monika Lewandowska, rzeczniczka prokuratury okręgowej.
Jeżeli zapadnie decyzja, że są podstawy, radnemu grożą 3 lata więzienia.:
Art. 135. § 2. Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Odwołać radnego
Jak dowiedział się portal tvnwarszawa.pl Maciejowski może także stracić stanowisko wiceprzewodniczącego komisji kultury i promocji miasta. – Przewodnicząca rady Ewa Malinowska-Grupińska złożyła do prezydium rady wniosek w tej sprawie – mówi Sławomir Paszkiet z biura Rady Warszawy.
Zaatakował prezydenta
Warszawski radny PiS, wiceprzewodniczący komisji kultury i niedawny kandydat tej partii na posła, Maciej Maciejowski po informacji o awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 napisał na Twitterze: "Cywilny boeing jest przygotowany do lądowania na brzuchu a bombowiec TU154 nie wytrzymuje zderzenia z brzozą tak?!!!!!!".
Po chwili dodał: "a teraz te szuje z PO będą piały jaki to wielki sukces ryżego".
Ciąg dalszy nastąpił, gdy zapowiedziano konferencję prasową prezydenta Bronisława Komorowskiego, który pogratulował pilotowi kpt. Tadeuszowi Wronie mistrzowskiego lądowania na Okęciu z awarią podwozia. "Miała być konf LOT, ale to bydle musi sie podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu" - napisał radny PiS. Po chwili uzupełnił wpis: "Opóźnienie merytorycznej konferencji LOT aby mógł się lansować Komorowski to skandal".
Przeprosił, ale...
Dzień po wpisie Maciejowski przeprosił na swoim twittterze za słowa, których użył. "Rzeczywiście nie wypada używać słów pajac i bydlę wobec urzędującego prezydenta. Przepraszam za epitety, podtrzymując tezę" - napisał.
Sprawą wpisów zajął się także rzecznik dyscypliny PiS. - Jarosław Kaczyński poprosił rzecznika dyscypliny o zajęcie się sprawą Macieja Maciejowskiego i dziś takie postępowanie się rozpoczęło - powiedział w środę dziennikarzom Adam Hofman, rzecznik PiS. Nie wiadomo jak długo potrwa.
par//ec