- Opamiętajcie się i zachowajcie zdrowy rozsądek - apeluje burmistrz Bemowa w liście otwartym do ekologów z Zielonego Mazowsza. Stowarzyszenie nazywa "hamulcowym budowy metra", a dyskusję o zmianie przebiegu jego trasy nazywa "idiotycznymi".
Jarosław Dąbrowski, burmistrz Bemowa zaapelował do stowarzyszenia o niepodejmowanie nieprzemyślanych i szkodliwych działań, których jedynym efektem może być zablokowanie inwestycji. Dąbrowski dziwi się, że organizacja, która powinna być orędownikiem budowy metra, staje się jej głównym "hamulcowym".
"Idiotyczna dyskusja"
- W kontekście pojawiających się zapowiedzi dalszych skarg, także na forum Unii Europejskiej, czuję się w obowiązku już teraz wykazać bezzasadność postulatów Zielonego Mazowsza – pisze Dąbrowski i wytyka, że metoda odkrywkowa budowy podziemnej kolejki proponowana przez ekologów nie dość, że sparaliżuje połowę miasta, to jeszcze spowoduje dodatkowe koszty, gdyż trzeba będzie odtworzyć infrastrukturę naziemną.
Rozpoczynanie teraz dyskusji nad zmianą przebiegu II linii metra nazywa "idiotycznymi". - Teren pod stację techniczno-postojową już dawno został zarezerwowany na Morach i ewentualna zmiana tej lokalizacji spowoduje wywrócenie "do góry nogami" całej planowanej koncepcji funkcjonowania metra. Wyjątkowo krótkowzroczne są także propozycje, aby zrezygnować z budowy metra na Chrzanowie, gdzie w perspektywie kilku najbliższych lat zamieszka nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi - czytamy w liście burmistrza.
Na koniec apeluje: Niezależnie od dzielących nas różnic światopoglądowych, szybka budowa II linii metra powinna stanowić dla wszystkich środowisk najważniejszy cel w rozwoju stolicy, gdyż bezdyskusyjnie wpłynie na poprawę jakości codziennego życia setek tysięcy mieszkańców. Nie zmarnujmy tej szansy!
GDOŚ odwołuje decyzję
List powstał w związku z uchyleniem przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska decyzji swojego regionalnego odpowiednika w sprawie rozbudowy II linii podziemnej kolejki od ronda Daszyńskiego do Połczyńskiej i od Dworca Wileńskiego do Bródna. Skargę złożyły Zielone Mazowsze i Towarzystwo Ochrony Przyrody.
Zdaniem Zarządu Transportu Miejskiego, uchylenie decyzji RDOŚ może spowodować opóźnienia rozpoczęcia prac. Miasto będzie musiało ubiegać się o nową decyzję środowiskową. Bez niej nie będzie się mogło starać o kolejny ważny dokument - decyzję lokalizacyjną.
List otwarty burmistrza:
W nawiązaniu do informacji medialnych dotyczących potencjalnych opóźnień w realizacji kolejnych odcinków drugiej linii metra, apeluję do Stowarzyszenia „Zielone Mazowsze” tej kluczowej dla Mieszkańców Warszawy inwestycji.
Jak najszybsze ukończenie budowy drugiej linii metra z Bemowa na Targówek leży w najlepiej pojętym interesie wszystkich Warszawiaków. Szczególnie dziwi, że to właśnie organizacja mająca wypisane na sztandarach hasła dotyczące ochrony środowiska, de facto działa na szkodę własnego miasta właśnie w wymiarze ekologicznym. Przecież brak drugiej linii metra, oprócz oczywistego uprzykrzania życia Mieszkańcom, to także większe korki w Warszawie i tym samym większa emisja spalin przez następne kilka lat. Dlatego też trudno zrozumieć, że organizacja, która powinna być orędownikiem budowy metra, jest niestety głównym „hamulcowym” tej inwestycji.
Proponowane zastosowanie odkrywkowej metody budowy tuneli nie jest możliwe do realizacji, właściwie na żadnym odcinku drugiej linii metra, chociażby ze względu na konieczność drążenia pod istniejącymi zabudowaniami przy ul. Coopera. Chybionym argumentem jest także stwierdzenie jakoby kilkukilometrowy wykop miał być trzykrotnie tańszy niż wykorzystywanie tarcz TBM. Pamiętać należy, że metoda odkrywkowa spowoduje nie tylko paraliż komunikacyjny połowy miasta, ale także wygeneruje dodatkowe koszty związane z koniecznością odtworzenia zniszczonej infrastruktury naziemnej.
Idiotyczne jest także powracanie na tym etapie do dyskusji o zmianach w przebiegu drugiej linii metra. Ta dyskusja odbyła się już kilka lat temu i nie ma żadnych nadzwyczajnych powodów do weryfikacji poczynionych ustaleń. Teren pod stację techniczno-postojową już dawno został zarezerwowany na Morach i ewentualna zmiana tej lokalizacji spowoduje wywrócenie „do góry nogami” całej planowanej koncepcji funkcjonowania metra. Wyjątkowo krótkowzroczne są także propozycje, aby zrezygnować z budowy metra na Chrzanowie, gdzie w perspektywie kilku najbliższych lat zamieszka nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
W związku z powyższym, nie tylko w imieniu własnym oraz przede wszystkim jako przedstawiciel Mieszkańców Bemowa, chciałbym raz jeszcze prosić o opamiętanie i zachowanie zdrowego rozsądku w Państwa działaniach. Niezależnie od dzielących nas różnic światopoglądowych, szybka budowa drugiej linii metra powinna stanowić dla wszystkich środowisk najważniejszy cel w rozwoju stolicy, gdyż bezdyskusyjnie wpłynie na poprawę jakości codziennego życia setek tysięcy Mieszkańców. Nie zmarnujmy tej szansy!
wp/b
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Dzielnicy Bemowo