Po unieważnieniu przez Krajową Izbę Odwoławczą konkursu na ostatnie stacje II linii metra, miasto ma dwie możliwości: rozpisać nowy albo złożyć odwołanie. - Czekamy na pisemne uzasadnienie decyzji. Po nim będziemy podejmować decyzję - zapowiadają urzędnicy.
Jak mówi nam rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk, jednym z kluczowych czynników, które będą brane pod uwagę, będzie czas.
Miasto nie chce pozwolić sobie na zbyt duże opóźnienia związane z realizacją końcowego odcinka metra na Bemowie. Decyzja Krajowej Izby Odwoławczej może pokrzyżować te plany. Przypomnijmy krótko: zwycięzcą konkursu na koncepcję ostatnich stacji II linii metra zostało konsorcjum firm AMC
- Andrzej Chołdzyński i Biura Projektów "Metroprojekt". Wyniki poznaliśmy na początku czerwca, a niedługo potem przegrana firma (ILF Consulting Engineers Polska) zaskarżyła tę decyzję do Krajowej Izby Odwoławczej. Powodem był numer nadany zwycięskiej pracy, dzięki któremu sąd konkursowy mógł zidentyfikować autora. A zgodnie z zasadami projekt powinien być anonimowy.
Nowy konkurs
KIO przychyliła się do skargi i unieważniła konkurs. Co dalej? - Na razie czekamy na pisemne uzasadnienie decyzji KIO i dopiero po jego otrzymaniu będziemy podejmować dalsze czynności - tłumaczy krótko Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego. Ratusz ma dwie możliwości. Po pierwsze, ponowne ogłoszenie konkursu. - To najbardziej prawdopodobny scenariusz - przyznaje Milczarczyk. - Jego założenia byłyby takie same, jak poprzednim razem, dlatego sam proces ogłaszania konkursu pewnie byłby dość krótki - dodaje. Rozpisanie konkursu oznaczałoby jednak zupełnie nowe rozdanie - zgłaszać mogłyby się nowe firmy z nowymi koncepcjami.
O możliwych terminach mówić na razie za wcześnie. Zwłaszcza że ratusz ma do wykorzystania jeszcze drugi scenariusz - odwołanie do organu wyższej instancji, którym w tym przypadku jest sąd okręgowy. - To też jest jedna z opcji branych pod uwagę. Czekamy jednak na uzasadnienie od Krajowej Izby Odwoławczej i wtedy zdecydujemy - zapowiada Milczarczyk.
Sugeruje jednak, że rozwiązanie to jest mniej prawdopodobne. - To czas jest dla nas najważniejszy, a ewentualne odwołania mogłyby wydłużyć całą procedurę - przyznaje. Złożenie odwołania wyklucza bowiem rozpisanie nowego konkursu do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia. Ale z drugiej strony, jeśli sąd uznałby, że decyzja KIO była niesłuszna, ratusz - jak mówi Milczarczyk - mógłby przystąpić do podpisania umowy z Metroprojektem bez nowego konkursu. Jest jeszcze trzeci scenariusz, na który miasto nie ma już jednak wpływu. Odwołanie od decyzji KIO może złożyć również Metroprojekt - zwycięzca unieważnionego konkursu. W tym przypadku również władze Warszawy musiałyby wstrzymać się z decyzjami do czasu rozstrzygnięcia odwołania.
Trzy stacje
W ramach ostatniego etapu rozbudowy podziemnej kolejki mają powstać trzy stacje. Stacja C03 "Lazurowa" ma być zlokalizowana po południowej stronie ul. Górczewskiej, w rejonie ul. Lazurowej; stacja C02 "Chrzanów" - w rejonie skrzyżowania ul. Szeligowskiej z planowanym przedłużeniem ul. Człuchowskiej; stacja C01 "Połczyńska" - w rejonie ul. Sochaczewskiej i Połczyńskiej.
Ponadto za ul. Połczyńską, w sąsiedztwie Instytutu Energetyki, powstanie Stacja Techniczno-Postojowa "Mory", z halami postojowymi i serwisowymi, magazynami i zapleczem technicznym II linii metra.
Zobacz jak wyglądało ogłoszenie wyników konkursu, w którym zwyciężyło "Metroprojekt":
Tak miały wyglądać stacje metra na Bemowie:
kw/r/jb
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe