W niedzielę wieczorem przy ul. Obozowej spłonął samochód osobowy. - Kierowca zauważył wydostający się spod maski dym i zdążył zjechać na chodnik - poinformowała policja.
Informację oraz wideo otrzymaliśmy na Kontakt 24. "Auto zaparkowane było przy przystanku tramwajowym, róg ul. Obozowej i Deotymy w kierunku Woli. Pożar wybuchł przed godziną 22" - poinformował internauta Piotr_Tomczyk.
- Obok płonącego samochodu przejeżdżali strażnicy miejscy, patrolujący okolicę. Na miejsce wezwali straż pożarną, która ugasiła pożar. Płomienie wydostawały się spod maski samochodu - poinformowała Monika Niżniak rzeczniczka straży miejskiej. Jak dodała, na początku strażnicy myśleli, że ktoś może być w samochodzie, ponieważ miał włączone światłach. Na szczęście okazało się, że w środku nikogo nie było. Kierowca czekał na służby obok auta.
"Samozapłon"
Zdarzenie potwierdza także policja. - Rzeczywiście otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Kierowca, który jechał samochodem zauważył wydostający się spod maski auta dym. Zjechał na parking, wówczas auto zapaliło się na dobre - poinformowała Marta Sulowska z wolskiej komendy rejonowej. - Strażacy ugasili pożar. To był samozapłon, nic nikomu się nie stało - dodała policjantka.
ło/b