Najnowsze

Najnowsze

Podsumowanie akcji: 3000 policjantów, 400 radiowozów

Prawie 3 tys. policjantów, 161 strażników miejskich i 55 funkcjonariuszy straży granicznej czuwało nad zabezpieczeniem manifestacji, które odbyły się 11 listopada w Warszawie. – Uniknięto eskalacji zamieszek – przekonuje Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki, który w niedzielę podsumował działania służb porządkowych.

"Nie zapraszaliśmy żadnych bojówek"

- Nie organizowaliśmy żadnych przedsięwzięć niezgodnych z prawem - tak dwa dni po bójce na Nowym Świecie wydarzenia komentują przedstawiciele "Krytyki Politycznej". I dodają: - nie zapraszaliśmy też żadnych bojówek.

Dwie osoby ranne na Sikorskiego

Dwie osoby ranne, rozbite samochody i utrudnienia. To bilans wypadku, do którego doszło w niedzielę przed południem u zbiegu ul. Sikorskiego i Bonifacego.

Wypadek na moście Gdańskim

Wypadek na moście Gdańskim. Jedna osoba została ranna. Przez kilkadziesiąt minut kierowcy musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami w ruchu.

Bójka na Nowym Świecie: cudzoziemcy już zwolnieni

Cudzoziemcy, którzy 11 listopada brali udział w bójce u zbiegu ul. Nowy Świat i Świętokrzyskiej zostali wypuszczeni na wolność. - Ich tożsamość jest znana. Sąd wyznaczył termin ich rozprawy na grudzień - wyjaśniał w "Poranku" TVN24 Wojciech Małek, rzecznik sądu okręgowego w Warszawie.

Trzy miesiące więzienia za napaść na policjanta

Jest kolejny wyrok w związku z piątkowymi zamieszkami w Warszawie. Już trzech Polaków zostało skazanych przez Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście na trzy miesiące więzienia bez zawieszenia i 300 złotych za napaść na policjanta.

Policja: musieliśmy znaleźć złoty środek

Policja wykazała się bardzo dużą kompetencją - ocenił premier Donald Tusk. Z kolei organizatorzy Marszu Niepodległości twierdzą, że służby porządkowe "działały nie do końca prawidłowo". - Działaliśmy tak, jak pozwalała na to sytuacja - komentuje Mariusz Sokołowski, rzecznik policji.

Kochankowie Wisły, czyli dżentelmeni z wiosłami

Łodzie, kajaki, żaglowki i pierwsze motorówki - w połowie lat 30. na warszawskim odcinku Wisły było tak ciasno, że władze musiały wprowadzić prawo wodne. Nad rzeką funkcjonowało aż 28 przystani. Barwny obraz tamtego świata pokazuje wydany właśnie album "Wodniacy. Pasjonaci Wioślarstwa 1878-1939".

Powstańczy Chrystus wrócił w Aleje Jerozolimskie

Na ścianę pamięci przy Al. Jerozolimskich 37 powróciła replika płaskorzeźby upamietniającej tragedię powstania warszwskiego z napisem "Jezu ratuj, bo giniemy". Zdjęcia przysłał na Kontakt 24 internauta micki26.

Pierwsi zatrzymani przed sądem

Do sądu rejonowego Warszawa-Śródmieści wpłynęło pierwszych 40 wniosków o ukaranie w trybie przyśpieszonym uczestników piątkowych zamieszek. Są obecnie analizowane przez sędziów. - Jeżeli materiał dowodowy jest wystarczający jeszcze dziś mogą zapaść pierwsze wyroki - zapowiada Wojciech Małek z sądu okręgowego w Warszawie.

"Lewicowi ekstremiści" i "prawicowe bojówki"

Organizatorzy Marszu Niepodległości odcinają się od "chuliganów", którzy brali udział w zamieszkach na pl. Konstytucji, narzekają na "nieudolność sił porządkowych" i prowokacje lewicowych ekstremistów. Zupełnie inaczej piątkowe wydarzenia ocenia Porozumienie 11 listopada. - To prawicowe bojówki rozpoczęły zamieszki - mówią organizatorzy kontrmanifestacji.

Tusk: policja wykazała się bardzo dużą kompetencją

To akty bandytyzmu i przestępstwa o charakterze chuligańskim, nikt nie powinien angażować w to majestatu ojczyzny, ani ideologii - ocenił premier Donald Tusk, po spotkaniu ze służbami ws. piątkowych zamieszek w stolicy. Jego zdaniem, policja była dobrze przygotowana, choć sytuacja była trudna m.in. ze względu na import bojówek z Niemiec. - Chciałbym wyrazić najwyższe uznanie funkcjonariuszom. Policja wykazała się bardzo dużą kompetencją - zaznaczył szef rządu.

Gronkiewicz-Waltz: miałam związane ręce

- Zgodnie z prawem nie można było zakazać manifestowania w stolicy w dniu Narodowego Święta Niepodległości - powiedziała w sobotę Hanna Gronkiewicz-Waltz. Według prezydent Warszawy, potrzebne są trzy zasadnicze zmiany w prawie, aby nie dopuścić więcej do podobnych zajść.

"Niech to teraz odpracują". Internauci o zamieszkach

"Szok!", "Wstyd", "Nie zgadzam się na taką demokrację" - piszą na Kontakt 24 internauci oburzeni piątkowymi zamieszkami związanymi z obchodami Święta Niepodległości. Podczas starć z policją rannych zostało 40 funkcjonariuszy. Doszło też do licznych aktów wandalizmu - zniszczone zostały samochody, przystanki, chodniki. "Niech Ci chuligani teraz to odpracują" - proponują internauci.

Ratusz podliczył straty

Władze miasta znają już szacunkowe koszta piątkowych zajść w czasie Święta Niepodległości. To ponad 72 tys zł. Największe straty poniósł Zarząd Transportu Miejskiego.

Narada premiera z szefami służb

W sobotę w południe w Kancelarii Premiera odbędzie się spotkanie Donalda Tuska z szefami ministerstw odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, władzami Warszawy, komendantem głównym policji i komendantem stołecznym policji. Rozmowa będzie poświęcona piątkowym manifestacjom z okazji Święta Niepodległości - informuje tvn24.pl.

Wielkie sprzątanie po zamieszkach

Całą noc trwało wielkie sprzątanie po piątkowych zamieszkach, które wybuchły w czasie obchodów Święta Niepodległości. Plac Konstytucji i plac Na Rozdrożu wyglądały w piątek jak pobojowiska. Miasto wciąż liczy straty.

"Już nigdy nie odważą się przyjechać na gościnne występy"

Sąd dla Warszawy Śródmieście jest przygotowany, aby w trybie przyspieszonym rozpatrywać wnioski policji i prokuratury o ukaranie osób uczestniczących w piątkowych zajściach w Warszawie - zapewnił rano w TVN24 minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Podczas piątkowych starć w trakcie manifestacji z okazji Święta Niepodległości zatrzymano 210 osób.

210 zatrzymanych. Prawie połowa to obcokrajowcy

Kilka tysięcy policjantów na ulicach, 210 osób zatrzymanych, 40 funkcjonariuszy rannych i 14 zdewastowanych radiowozów - to policyjny bilans piątkowych zamieszek w Warszawie, podczas manifestacji związanych z obchodami Dnia Niepodległości.

Kto zepsuł Polakom święto?

11 listopada w Warszawie nie widziałem faszystów. Widziałem zadymiarzy, z których aż parowała amfetamina. Widziałem umykające przed nimi rodziny z dziećmi. Oberwałem wodą z armatki i najadłem się gazu pieprzowego. Tuż obok mnie lądowały butelki rzucane przez Antifę. Święto Niepodległości spędziłem w sercu zamieszek.

PKiN biało-czerwony

Pałac Kultury i Nauki, w związku z dzisiejszym świętem, rozbłysnął kolorami polskiej flagi. Zdjęcia świątecznej ilumiacji umieścił na portalu Kontakt24 Reporter 24, Michal_Chimkowski.

"Miasto jest bezradne"

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewcz-Waltz zamierza zaproponować zmianę prawa, aby w czasie manifestacji nie mogła się odbywać kontrmanifestacja. - Zgoda byłaby wydawana na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy - mówiła. Jak dodała, liczy, że prezydent Bronisław Komorowski, który zapowiedział inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie, weźmie pod uwagę te sugestie.

Policję czeka pracowita noc

Mimo, że piątkowe zamieszki w centrum się zakończyły, to policja wciąż ma ręce pełne pracy. – Będziemy pracować ciężko, aby nikomu nic się nie stało – zapowiada rzecznik stołecznej policji.

Wozy TVN podpalone podczas zamieszek

Przedmiotem agresji zgromadzonych na pl. na Rozdrożu stał się m.in. wóz transmisyjny TVN24 i samochód osobowy TVN Meteo, które podpalono. Obsłudze wozu na szczęście nic się nie stało. Policja próbuje namierzyć sprawców.

Wojsko przemaszerowało przez centrum

Z okazji Święta Niepodległości ulicami Warszawy przemaszerowała w piątek parada wojskowa w umundurowaniu i uzbrojeniu z lat 1920-1945. Wzięło w niej udział ponad 300 żołnierzy i 80 koni.

"Straty po zamieszkach będą ogromne"

Zniszczone chodniki i przystanki. Plac Konstytucji i plac Na Rozdrożu wyglądają jak pobojowiska. Ratusz już liczy straty po zamieszkach w centrum. Straty ponisły też policja - zniszczono radiowozy - oraz media - podpalono dwa samochody TVN, zaatakowano wóz Polskiego Radia i Polsat News.

W sercu zamieszek

Race, butelki rzucane na oślep, szarpnanina, demolka - tak wyglądało świętowanie niepodległości w centrum Warszawy - relajonują reporterzy tvnwarszawa.pl. Policja użyła armatek wodnych, gazu i broni gładkolufowej.

Kolorowa Niepodległa utknęła przed placem Konstytucji

Osoby biorące udział w demonstracji Kolorowa Niepodległa utknęły na ulicy Marszałkowskiej - informuje reporter tvnwarszawa.pl Marcin Gula. Są szczelnie otoczeni przez szpaler policji, która nie wypuszcza ich ze względów bezpieczeństwa. - Nasz cel został osiągnięty - mówią.