Temu, że budowa metra jest opóźniona, nikt już nie przeczy. Nikt też jednak nie chce oficjalnie powiedzieć warszawiakom, jak duże jest to spóźnienie. Nieoficjalnie mówi się już nawet o zakończeniu w 2015 roku, ale taka data byłaby katastrofalna i dla wykonawcy, i dla polityków. Najważniejsze dla inwestycji osoby spotykają się dziś w ratuszu, by ustalić: co dalej?