Mieszkańcy Sokratesa apelowali o światła, drogowcy nie widzieli takiej potrzeby

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Mieszkańce zgłaszali, żeby ustawiono światła lub progi"
"Mieszkańce zgłaszali, żeby ustawiono światła lub progi"TVN24
wideo 2/5
Mieszkańcy zgłaszali, że przejścia na Sokratesa jest niebezpieczne

- To nie pierwszy wypadek w tym miejscu, zgłaszaliśmy już problem do Zarządu Dróg Miejskich - mówią mieszkańcy osiedla przy Sokratesa na Bielanach. I przypominają, że jedna ze wspólnot apelowała już pięć lat temu o sygnalizację świetlną. Bez skutku. W niedzielę w mężczyznę na pasach wjechało rozpędzone BMW.

Mężczyzna w ostatniej chwili wypchnął żonę z dzieckiem na chodnik, on sam zginął na miejscu.

- Na moich oczach został zamordowany mój najlepszy przyjaciel. Ciężko to nazwać wypadkiem, kiedy tam, gdzie jest ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę i co chwilę są oznaczenia o pieszych, kierowca jechał piekielne szybko i zabił mojego przyjaciela, który szedł na spacer ze swoją żoną i synkiem - powiedział przyjaciel zmarłego i zarazem świadek wypadku Witold Peszczyński. - Nic mojemu przyjacielowi życia nie zwróci, ale mam nadzieję, że wreszcie ktoś pójdzie po rozum do głowy - dodał.

Zwrócił też uwagę, że mieszkańcy osiedla zgłaszali wcześniej konieczność ustawienia świateł albo progów zwalniających. - To nie jest pierwsza taka sytuacja w tym miejscu, co jakiś czas dochodzi tu do wypadku. Z tą ulicą trzeba coś zrobić, żeby było bezpieczniej - apelował Peszczyński.

W 2014 nie widzieli potrzeby

Podobnego zdania jest okoliczny mieszkaniec Paweł Kołecki. - Wielokrotnie w ciągu miesiąca jest tutaj wiele wypadków z udziałem pieszych czy rowerzystów. Ostatnio został potrącony też rowerzysta około 50 metrów dalej - dodał. Jego zdaniem, kierowcy notorycznie przekraczają prędkość na ulicy Sokratesa. - Nawet i do 100 kilometrów się rozpędzają na tym odcinku drogi - podkreślił.

Jak twierdzi, mieszkańcy kilkukrotnie prosili ZDM o reakcję. - Podobno były jakieś badania, ale postawiono jedynie znaki, że jest przejście dla pieszych z udziałem dzieci - taki żółty znak z przechodzącym dzieckiem. ZDM odmówił postawienia sygnalizacji świetlnej. Stwierdzili, że nie ma takich warunków, nie jest to potrzebne - wyjaśnił Peszczyński.

Na potwierdzenie swoich słów Kołecki przesłał nam pisma z 2014 roku. To odpowiedzi ZDM na wnioski wspólnoty mieszkaniowej o poprawę bezpieczeństwa. Drogowcy stwierdzają w nich, że nie ma potrzeby budowy sygnalizacji świetlnej u wylotu Petofiego. "Wykonana analiza bezpieczeństwa i warunków ruchu (…) nie wykazuje konieczności zastosowania sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych przez ul. Sokratesa w rejonie numeru 7. Z tego względu na chwilę obecną nie przewiduje się budowy sygnalizacji świetlnej w tym miejscu" - czytamy w dokumencie z 2 czerwca 2014 roku. 

W kolejnym piśmie - z 5 grudnia 2014 roku - ZDM poinformował o wdrożeniu nowej organizacji ruchu. "Przejście zostało doznakowane znakiem T-27 (tzw. "Agatką") oraz w nawierzchni przed pasami dla pieszych zamontowane zostały świecące po zmroku diody LED" - napisali drogowcy.

Urzędnicy odnieśli się również do budowy sygnalizacji świetlnej na sąsiednim przejściu w rejonie Sokratesa 9. "Wykonana analiza bezpieczeństwa i warunków ruchu (…) nie wykazuje konieczności zastosowania sygnalizacji świetlnej na ww. przejściu dla pieszych" - brzmiała odpowiedź.

W 2019 nie mają pieniędzy

Ale dziś, po pięciu latach od wymiany pism, rzeczniczka ZDM Karolina Gałecka, twierdzi drogowcy mają świadomość, że ulica jest niebezpieczna. Tyle, że w poprawie bezpieczeństwa w tym miejscu przeszkadzają pieniądze, a dokładniej ich brak.

- Prowadziliśmy na tej ulicy audyty bezpieczeństwa, które wykazały, że jest potrzebna sygnalizacja. Były tam też pomiary prędkości. Na Sokratesa trzeba uspokoić ruch, nie tylko za pomocą świateł, tam musi być też jeden pas w każdym kierunku, a nie dwa jak teraz - zaznaczyła Gałecka. - Dwukrotnie występowaliśmy do Biura Polityki i Transportu o przebudowę Sokratesa. Miasto widzi taką potrzebę, ale pewnych ograniczeń finansowych nie jesteśmy w stanie przeskoczyć - wyjaśniała.  

Jak precyzowała rzeczniczka, pomiary prędkości prowadzone na Sokratesa w 2018 roku wykazały, że 15 procent kierowców przekracza nie tylko dozwoloną w tym miejscu prędkość 50 kilometrów na godzinę, ale jeszcze więcej - jeżdżą ponad 67 kilometrów. - Rekordzista pędził 117 kilometrów na godzinę - podkreśliła.

Dodała, że koszt kompleksowej przebudowy Sokratesa wyniósłby około 16 milionów złotych, a nawet więcej. - Musimy mieć te środki zapewnione. Póki to nie nastąpi, skupimy się na doraźnych rozwiązaniach - stwierdziła.

Będzie aktywne przejście

Tym doraźnym rozwiązaniem będzie realizacja pomysłów z budżetu obywatelskiego. Jak podkreśla Gałecka, mieszkańcy kilkukrotnie zgłaszali projekty poprawiające bezpieczeństwo na Sokratesa.. Tylko jeden zakładał kompleksową przebudowę, ale akurat ta propozycja nie została wybrana w głosowaniu.

- Mieszkańcy wybrali za to tak zwaną Bezpieczną 13. Ten projekt zakłada przejście naziemne w rejonie numeru 13 wraz z progami zwalniającymi i doświetleniem. Aktualnie trwa opracowywanie projektu doświetlania, chcemy jak najszybciej ukończyć tą inwestycję - przekazała Gałecka. Zastrzegła jednak, że chodzi o miejsce oddalone od przejścia, na którym doszło do tragicznego wypadku. Numery 7 i 13 dzieli około 400 metrów.

Poprawę bezpieczeństwa na przejściu przy Sokratesa i Petefiego zakłada za to inny inny projekt. - Mieszkańcy głosowali za tym, żeby zamiast pasów pojawiło się tam przejście aktywne. To pomysł tegoroczny, więc będziemy go realizować w przyszłym roku - zapowiedziała Gałecka.

"Nie powinno być dwóch pasów ruchu"

Przy Sokratesa mieszka też Janusz Popiel, prezes organizacji Alter Ego, która pomaga poszkodowanym w wypadkach. - To jest ulica szczególnie niebezpieczna. Mamy dwa pasy ruchu w jednym kierunku, kierowcy potrafią rozwijać znaczne prędkości - wskazał.

Dodał, że owszem, kierowcy często zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, ale zagrożenie stanowią ci, którzy omijają zatrzymujący się pojazd. - Tu, przed przejściem dla pieszych, nie powinno być dwóch pasów ruchu. Tak to się reguluje we wszystkich krajach: jest jeden pas ruchu i pojedziesz trochę wolniej, ale nie stwarzając zagrożenia dla pieszego - zaznaczył.

Prezes organizacji podrzuca też inny pomysł na poprawę bezpieczeństwo w tym miejscu. - Ograniczyć prędkość należałoby nie przez stawianie znaków, ale wyniesienie przejść dla pieszych. Wtedy nie ma fizycznie możliwości przekraczania tej prędkości 50 kilometrów na godzinę - zwrócił uwagę. Dodał, że po jednym pasie ruchu w każdym kierunku rozwiązałoby też problem potrąceń tych osób, które weszły na jezdnię, kiedy jeden pojazd się zatrzymał, a drugi nie.

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:mp/b

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W imieniu prezydenta Joe Bidena zdecydowanie potępiam ten atak na synagogę Nożyków - powiedział w środę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził, że gdyby koktajl Mołotowa trafił kilkanaście centymetrów bardziej w lewo, mogłoby dojść do pożaru synagogi. Ambasador Izraela Jakow Liwne powiedział, że ci, którzy chcieli podpalić budynek, "starali się spalić relacje żydowsko-polskie, a nie możemy pozwolić im na skuteczność tego aktu".

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Źródło:
TVN24, PAP

Komenda Stołeczna Policji przyjęła zgłoszenie w sprawie próby podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie. O sprawie informował też szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Skomentował ją prezydent Andrzej Duda.

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca bmw zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Policjanci ustalili, że był kompletnie pijany, a dodatkowo w ogóle nie powinien być na wolności.

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Pierwsze dni maja w Warszawie oznaczają wiele atrakcji sportowych. W czasie tych wydarzeń część ulic będzie jednak czasowo wyłączona z ruchu, a pojazdy komunikacji miejskiej pojadą objazdami.

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Każde złamanie prawa zostanie rozliczone - oznajmił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński we wpisie w mediach społecznościowych. Odniósł się w nim do dzisiejszej publikacji RMF FM, w której portal pisze, że "prezes Prawa i Sprawiedliwości ma odpowiedzieć za zniszczenie i kradzież wieńca sprzed pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej". Wniosek o uchylenie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego miał już wpłynąć do Sejmu.

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Źródło:
tvn24.pl, tvnwarszawa.pl, RMF FM

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1155 projektów zgłoszonych w 11. edycji budżetu obywatelskiego zostało ocenionych pozytywnie. To najmniej ze wszystkich edycji, ale to może jeszcze ulec zmianie, gdyż do końca maja pomysłodawcy mają możliwość złożenia odwołania. W tej edycji do dyspozycji mieszkańców przeznaczono rekordową kwotę 105 milionów 782 tysięcy 530 złotych.

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Źródło:
PAP

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Urzędnicy spotkali się z przedstawicielami fundacji prowadzącej sklep socjalny Spichlerz. Placówka ponad miesiąc temu informowała o problemach i grożącej jej eksmisji. Choć wynajęli lokal na preferencyjnych warunkach, zdaniem ratusza nie płacili czynszu. Dług osiągnął prawie 280 tysięcy złotych. Mimo spotkania, sytuacja sklepu wciąż jest niejasna.

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w pobliżu przystanku Warszawa ZOO na Pradze-Północ. Zginął tam rowerzysta potrącony przez pociąg.

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka w związku z majówką prowadzą wzmożone kontrole. - Niechlubny rekordzista, kierowca porsche, pomylił drogę publiczną z torem wyścigowym i pędził z zawrotną prędkością 205 kilometrów na godzinę - poinformował rzecznik otwockiej policji sierżant sztabowy Patryk Domarecki.

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl