Trzecia dzielnica przeciwko zakazowi sprzedaży alkoholu nocą

Nocna sprzedaż alkoholu
Rafał Trzaskowski o ograniczeniu nocnej sprzedaży alkoholu
Źródło: TVN24
Rada dzielnicy Białołęka negatywnie zaopiniowała projekt wprowadzenia ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu. Wcześniej analogiczną uchwałę podjęli radni i radne z Rembertowa i Ursusa.

Rada Warszawy zdecydowała, by dwa projekty uchwał dotyczące wprowadzenia w Warszawie nocnej prohibicji przekazać do zaopiniowania dzielnicom.

W poniedziałek projektami zajęli się radni Białołęki. Podczas głosowania przeciw wprowadzeniu nocnej prohibicji było 14 radnych, za wprowadzeniem - dwóch, a trzech wstrzymało się od głosu.

Na Białołęce alkohol można kupić w 300 miejscach

Z informacji przekazanej radnym przez ratusz wynika, że na terenie Białołęki jest około 300 punktów sprzedaży napojów alkoholowych, z których 210 to sklepy, w 20 z nich jest prowadzona sprzedaż alkoholu nocą. Zaznaczyła też, że są zgłoszenia o zakłóceniu ciszy nocnej. Nie ma natomiast co najmniej dwóch zgłoszeń w ciągu sześciu miesięcy w stosunku do jednego punktu, co pozwoliłoby rozpocząć procedurę rozpoczęcia cofnięcia koncesji.

Radny Waldemar Kamiński (Koalicja Obywatelska) przypomniał, że konsultacje przeprowadzone w tej sprawie pokazały, iż mieszkańcy popierają projekt wprowadzenia nocnej prohibicji. Dodał, że wiele podwarszawskich gmin wprowadziło lub zamierza wprowadzić właśnie nocną prohibicję. - Normalna rodzina nie musi kupować alkoholu o 4 nad ranem. Nie widzę uzasadnienia, dla którego mielibyśmy nie poprzeć projektu rady miasta - powiedział radny.

Argumentem wspomnienia z PRL

Przewodniczący dzielnicowej rady Piotr Jaworski (Koalicja Obywatelska) przypomniał czasy PRL i reglamentowaną sprzedaż alkoholu od godziny 13. - To, że wprowadzimy zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, nie oznacza, że ograniczymy jego sprzedaż. Będzie niedostępny w sklepach, ale będzie dostępny w placówkach gastronomicznych - barach i restauracjach. Zakaz uderzy w małe działalności gospodarcze - powiedział.

Podkreślił, że wprowadzenie nocnego zakazu obniży dochody dzielnicy. Dodał, że pieniądze te przeznaczane są na przeciwdziałanie alkoholizmowi.

Kolejne dzielnice zaopiniują projekty

We wtorek swoją opinię wyrażą radni Pragi Południe, Mokotowa, Śródmieścia, Pragi Północ, Włoch, Ochoty i Ursynowa. Spośród 18 warszawskich dzielnic w tej chwili trzy negatywnie zaopiniowały pomysł wprowadzenia nocnej prohibicji w sklepach z alkoholem.

Dzielnicowi radni opiniują dwa projekty wprowadzające nocne ograniczenie sprzedaży alkoholu. Jeden projekt uchwały przygotował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a drugi radni klubu Lewica, Miasto Jest Nasze.

Projekt Klubu Lewica i Miasto Jest Nasze wprowadzałby prohibicję w całym mieście w godzinach 22.00-6.00. Ograniczenie sprzedaży miałoby obowiązywać w sklepach i na stacjach benzynowych. Nocna prohibicja nie obejmie restauracji, barów, pubów itp.

Podobny projekt uchwały przedstawił również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W jego projekcie prohibicja obowiązywałaby w godzinach 23.00-6.00.

Prohibicję wprowadziło około 180 gmin

W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło ok. 180 gmin w Polsce. W 30 przypadkach ograniczenie dotyczy tylko części gminy lub miasta. Najwięcej takich przepisów przyjęły samorządy z województw: mazowieckiego, małopolskiego i wielkopolskiego.

Spośród dużych miast nocny zakaz na całym obszarze wprowadziły m.in.: Kraków, Bydgoszcz, Biała Podlaska i Gdańsk. Prohibicja tylko w śródmieściu obowiązuje m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej i w Kielcach.

W czerwcu nocną prohibicję w sezonie turystycznym wprowadziło Giżycko. W lipcu nocna prohibicja została wprowadzona w Słupsku, a na początku sierpnia w Szczecinie.

Czytaj także: