Szli z torbami pełnymi słodyczy, na widok radiowozu wpadli w panikę

Mężczyzna ukradł ze sklepu czekoladowe batony
Rośnie liczba kradzieży w Polsce
Źródło: TVN24
Mężczyźni, dźwigający w nocy wypełnione po brzegi torby, na widok radiowozu wpadli w popłoch i zaczęli uciekać. Przyznali potem, że wszystko ukradli. W torbach mieli głównie słodycze i kawę

Po północy, 20 kwietnia, strażnicy patrolujący Białołękę zauważyli przy ulicy Ekspresowej nerwowo rozglądających się mężczyzn, dźwigających pełne siatki. Na widok radiowozu gwałtownie przyspieszyli kroku, usiłując uciec. Strażnicy przecięli im drogę.

"Po krótkiej rozmowie mężczyźni przyznali, że znajdujące się w torbach artykuły - kilkadziesiąt czekolad, kilkanaście paczek kawy oraz kilka opakowań czekoladek - pochodzą z kradzieży sklepowej, której są sprawcami" - przekazują w komunikacie stołeczni strażnicy miejscy

PRZECZYTAJ: W koszyku zakupy za ponad trzy tysiące. Wyszedł bez płacenia.

Kradzież lub wykroczenie

Strażnicy przekazali 27-latka i 34-latka, wraz z ich łupem, wezwanemu na miejsce patrolowi policji. Od tego, ile była warta zawartość toreb będzie zależało to czy odpowiedzą za kradzież, czy za wykroczenie.

Art. 119 § 1 Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Kodeks wykroczeń
Art. 278 § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kodeks karny
Czytaj także: