Policjanci z warszawskiego Bemowa zatrzymali 35-latkę podejrzaną o okradanie swoich pracodawców. Kobieta pracowała jako opiekunka do dziecka. Kiedy rodziców nie było w domu, fotografowała wartościowe przedmioty i pokazywała potencjalnym kupcom. - Kiedy nie było zainteresowania, pozostawiała rzeczy na swoim miejscu - informuje policja.
Do policjantów z Bemowa zgłosiła się osoba twierdząca, że prawdopodobnie została okradziona przez kobietę, która opiekowała się jej dzieckiem. - Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że z mieszkania zniknęła wartościowa bransoletka - informuje Marta Sulowska, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
Policjanci ustalili, gdzie mieszka kobieta, o której była mowa w zgłoszeniu. - 35-latka została zatrzymana. Kryminalni podczas przeszukania w mieszkaniu kobiety znaleźli skradzioną bransoletkę - opisuje oficer prasowa.
- W trakcie dalszych czynności okazało się, że łupem opiekunki były również inne wartościowe rzeczy, jak markowe ubrania oraz kosmetyki, a także biżuteria, część z nich została odzyskana przez policjantów. Wszystkie rzeczy wycenione zostały przez właścicieli na kwotę niemalże 150 tysięcy złotych - dodaje.
Najpierw szukała kupców
Kryminalni odkryli również inny sposób działania opiekunki.
- Kobieta oferowała do sprzedaży na internetowych platformach handlowych wartościowe rzeczy swoich pracodawców, robiła zdjęcia telefonem, wysyłała je potencjalnym kupującym. Kiedy nie było zainteresowania, pozostawiała rzeczy na swoim miejscu w mieszkaniu pracodawców - opisuje Marta Sulowska.
Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzana usłyszała dwa zarzuty kradzieży popełnionych w ciągu ostatnich miesięcy. 35-latka decyzją prokuratora została objęta dozorem policyjnym. Ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Grozi jej pięć lat więzienia.
Czytaj także: Pieszy potrącony na pasach. 22-latka zabrał śmigłowiec>>>
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock