Pogodne niebo, po którym od czasu do czasu przesuwają się obłoki, czasami przypomina ekran, na którym wyświetlane są obrazkowe historie. Jedną z nich w rejonie Więcborka wypatrzył jacek_roslan. Zabawnym obrazkiem podzielił się na Kontakcie Meteo.

19 przekroczeń stanów alarmowych odnotowano w środę na największych polskich rzekach - Wiśle i Odrze. Drugą z tych rzek przechodzi fala wezbraniowa. Z kolei dla zlewni rzek na terenie województwa świętokrzyskiego obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne związane z przewidywanymi opadami.

Chmury burzowe nadciągnęły we wtorek nad dużą część Polski. Bardzo gwałtowne zwroty pogody zanotowano m.in. na Kielecczyźnie. Tam spadł grad wielkości piłek golfowych.

"Zalane są piwnice i domy, drzewa są poprzewracane" - zaalarmował na Kontakcie 24 @milczar95. W Leśnicy w woj. opolskim silne opady wyrządził ogromne szkody, a kilkanaście zastępów strażaków stara się cały czas "przywrócić ten rejon do stanu używalności". Zdjęcia z zalanych terenów otrzymaliśmy od Reporterów 24.

W Tatrach we wtorek rozpoczęło się liczenie kozic. Jednodniowa akcja odbywa się równocześnie po polskiej oraz słowackiej stronie gór i bierze w niej udział blisko 160 osób.

Internauta NePolyak przysłał nam film, o którym można powiedzieć jedno - jest unikalny. Widać na nim wir, jaki przeszedł nad wodami mazurskiego jeziora Nidzkiego w porcie "Pod Dębem".

Gwałtowna burza, zaraz po niej zjawisko mamma. Na niebie nad Płockiem działo się naprawdę dużo.

Niezwykłe drzewo zostało zgłoszone do konkursu na "Drzewo Roku 2013", organizowanego przez ekologów z Klubu Gaja. To "Sosna bezgranicznej miłości", która reprezentuje Lasy Państwowe.

O 21 cm przekroczyła stan alarmowy Wisła w Kępie Polskiej. Przybór rzeki obserwowany jest na całym obszarze powiatu płockiego, a w siedmiu tamtejszych gminach od ponad tygodnia utrzymywane jest pogotowie przeciwpowodziowe. Według prognoz rzeka będzie tam przybierać jeszcze przez dobę, a Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji uspokaja, że poza lokalnymi podtopieniami spowodowanymi przez opady nie ma zagrożenia powodziowego.

W Tatrach rozpoczął się letni sezon turystyczny. Góry są w tym czasie odwiedzane przez ok. 3 mln turystów, ale tegoroczne nastroje w Zakopanem nie są najlepsze, bo rezerwacji jest mniej niż przed rokiem. W niedzielę wysokogórskie szlaki po swojej stronie pasma otworzyli Słowacy.

Katar, zapchany nos, świąd oczu, kłopoty z widzeniem, napady kaszlu i duszności - takie są pierwsze symptomy alergii, która w tym roku atakuje ze zdwojoną siłą. Alergolog prof. Piotr Kuna radził we "Wstajesz i weekend" jak zmniejszyć jej objawy.

One traktują tę sztuczną klatkę swoje własne gniazdo - mówi sokolnik o pisklętach sokoła wędrownego, które z całą swoją "siedzibą" zostały umieszczone wysoko na sośnie. Przez trzy tygodnie pod obserwacją ludzi będą się przyzwyczajać do nadrzewnego domu, a potem zaczną poznawać życie na wolności. Wszystko to dla odbudowy populacji tego skrajnie zagrożonego gatunku.

Fala kulminacyjna na Odrze przepływa właśnie przez Wrocław - poinformowało w komunikacie centrum zarządzania kryzysowego miasta. Fala jest jednak zdecydowanie niższa od prognozowanej.

Lipiec i sierpień to czas liliowców, dlatego Maja Popielarska postanowiła zapytać o sposoby ich pielęgnacji tam, gdzie znają się na tym najlepiej. Prowadząca "Mai w ogrodzie" odwiedziła arboretum w Wojsławicach w województwie dolnośląskim.

Studenci Politechniki Gdańskiej opracowali aplikację na smartfony pozwalającą sprawdzić, czy ktoś jest pod wpływem narkotyków. Modern Drug Test zaprezentowany będzie podczas tegorocznego światowego finału konkursu technologicznego Imagine Cup.

Mikroalgi zmienią naszą przyszłość? Doktorantom z Uniwersytetu Gdańskiego zmusili algi do oczyszczania ścieków, powietrza, a z biomasy, która powstaje w tym procesie, wytworzą biopaliwo. Photobioreaktor zgłoszony jest już do Urzędu Patentowego, a wynalazkiem Polaków zainteresowane są firmy z Brazylii.

Aż 16 tys. 921 razy strażacy wyjeżdżali do ludzi, którzy stali się ofiarami nawałnic, jakie zaczęły nawiedzać Polskę 3 czerwca.

Mazurskie jeziora o 3-4 cm przekraczają swoje maksymalne stany, dlatego pewne ilości wody są spuszczane jazami do rzek Węgorapa i Pisa. Specjaliści podkreślają, że nawet lekko wylewające na brzegi jeziora nie grożą większymi szkodami. Przeciwnie - tak wysoki stan wody przed sezonem jest dobrodziejstwem dla mazurskich naturalnych zbiorników.

Środowa słoneczna aura będzie sprzyjać poszkodowanym z zalanych terenów. Dużo słońca i ciepła sprawi, że nagromadzona po wtorkowych ulewach woda zacznie powoli opadać. Mimo dobrej pogody zespoły zarządzania kryzysowego pozostają w stanie najwyższej gotowości, poinformowała Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

Rekordową liczbę interwencji zanotowali ostatniej doby strażacy. Na akcję wyjeżdżali ponad 3 tys. razy w związku z burzami i ulewami. Najwięcej pracy mieli na Śląsku i w Małopolsce.

Wtorkowe ulewne deszcze dały się we znaki mieszkańcom Radomia. Zalało południową obwodnicę Radomia, będącą w budowie i sąsiadujące z nią posesje. W sumie strażacy interweniowali w mieście 39 razy.

Kolejny dzień i noc potężnych opadów i podtopień w Polsce. W Dąbrowie Górniczej nieukończona jeszcze kanalizacja miejska nie była w stanie przyjąć napływających ilości wody i wylała na okoliczne posesje. W Radomiu woda osiągnęła najwyższy poziom od niemal 40 lat, a w powiecie częstochowskim mieszkańcy boją się powtórki z 2010 roku, gdy ich okolice nawiedziła powódź.

Na terenie dziewięciu województw mieszkańcy walczą z lokalnymi podtopieniami. W rejonach wystąpienia opadów burzowych, głównie na mniejszych rzekach i w terenach zabudowanych istnieje możliwość wzrostów stanu wody oraz lokalnych podtopień.

We wtorek strażacy wyjeżdżali, by pomóc poszkodowanym ponad tysiąc razy. To wina utrzymującej się w Polsce od kilku dni złej pogody - silnych opadów, wiatru, gradobić i burz. Ilość interwencji, jakich się podejmowali strażacy w ostatnim tygodniu zbliża się do ogromnej liczby 9 tysięcy, i wciąż pojawiają się kolejne zgłoszenia.

Burze nie dawały spokoju mieszkańcom południa Polski. We wtorek po południu nad Małopolską znów bardzo intensywnie pada. Na autostradzie A4 w okolicach Krakowa pojawiły się rozlewiska, samochody brodzą w wodzie. Podobnie jest w podkrakowskiej Skawinie. Reporterzy 24 wysyłają do nas zdjęcia i filmy.

Burze, nawałnice i grad dały się w poniedziałek we znaki mieszkańcom wielu regionów Polski. Najwięcej strat żywioł wyrządził w Małopolsce, na Śląsku, Dolnym Śląsku, Mazowszu i w Łódzkiem. Strażacy interweniowali łącznie 1800 razy.

Wczorajszy opad był anomalią i to anomalią, którą klasyfikowalibyśmy jako bardzo rzadko występującą - komentuje klimatolog ulewę, jaka przeszłą w niedzielę przez Warszawę. Ze względu na zmiany klimatu z takimi ekstremalnymi zjawiskami będziemy mieć do czynienia coraz częściej. Naukowiec pociesza jednak, że możemy się na nie lepiej przygotować, pod warunkiem, że lepiej wykorzystamy nowoczesne narzędzia, jakimi dysponujemy.

Na 50 stacjach wodowskazowych zostały przekroczone stany alarmowe. Najgroźniej jest na Dolnym Śląsku - tam rzeki grożą szybkimi wzrostami poziomu i przekroczeniem stanów alarmowych w wypadku intensywnych opadów.

Ponad 960 interwencji podjęli strażacy po intensywnych ulewach i gradobiciach, które przeszły w niedzielę przez Polskę. - Najtrudniejsza sytuacja była w Warszawie - powiedział na antenie TVN24 Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

Trwa usuwanie skutków nawałnicy w Warszawie. Trudna sytuacja panowała również na południu Polski. W Skarżysku-Kamiennej prezydent miasta ogłosił alarm powodziowy.