Losy zimy w Polsce ważą się na wodach Arktyki już latem. A wszystko przez ilość wody, która dostaje się do atmosfery - tłumaczą geofizycy. Stąd duże zachmurzenie, mało dni słonecznych i mróz. Skutek? Pogodowa przeplatanka, a nawet całkowity zanik wiosny jako odrębnej pory roku.

Dach wytrzyma, czy nie wytrzyma? - zastanawiali się kibice biało-czerwonych, którzy dopingowali swoją drużynę na Stadionie Narodowym w meczu z Ukrainą. Dach stadionu na mecz pozostał zamknięty. Portal tvnmeteo.pl policzył, czy wytrzyma ciężar śniegu.

- Pogoda nie sprzyja niestety. Wciąż sypie śnieg. Obawy pogodowe się sprawdzają - napisał na swoim fanpage'u Jędrzej Dobrowolski. W czasie planowanego na sobotę zjazdu z Kasprowego Wierchu narciarz chciał uzyskać prędkość większą niż 180,632 km/h.

"Ulepimy zajączka" – tak @melek zachęca do świętowania śnieżnej Wielkanocy. "Dawać więcej śniegu. Już upatrzyłem wspaniałą choinkę wielkanocną" – wtóruje mu @spiracki. A może nowym świątecznym zwyczajem powiesimy kolorowe jajka na choinkach? Tydzień przed wiosennymi świętami, w każdym razie, zima w pełni.

Amerykanka z Teksasu chciała jedynie pozbyć się węża z przydomowego ogródka. "Przy okazji" spaliła dwa domy - swój i sąsiada.

W Tatrach obowiązuje od piątku czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Możliwe jest samorzutne schodzenie lawin - poinformowało w piątek w komunikacie lawinowym Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Największym fenomenem tegorocznej zimy była jej długotrwałość, jednolitość i duże zachmurzenie. - Od grudnia niemal nie widzieliśmy Słońca - powiedział klimatolog z Uniwersytetu Śląskiego, prof. Tadeusz Niedźwiedź. Winą za taki stan rzeczy należy obarczać specyficzny układ klimatyczny.

- Obawiam się tylko pogody - powiedział TVN24 Jędrzej Dobrowolski, rekordzista kraju w narciarstwie szybkim, przed sobotnią próbą bicia rekordu Tatr. W sobotę na Kasprowym Wierchu będzie chciał uzyskać prędkość przekraczającą 180,632 km/h. Uzyskiwał już wyższe prędkości, ale do tej pory działo się to w Alpach na międzynarodowych zawodach. Dziś trenował w dolnej części Kasprowego.

Poranne mgły i chmury mogły zepsuć nastrój niejednej osobie. Jednak tym, którzy zdecydowali się poszukać na niebie oznak lepszej aury, mogła się trafić miła niespodzianka. Jeden z internautów wypatrzył nie tylko przebijające się promienie, ale też ciekawe zjawisko optyczne.

W czwartkowy poranek nad Polską zalegała gęsta mgła. Widzialność najmocniej była ograniczona w Warszawie, przez co samoloty nie mogły lądować na Lotnisku Chopina.

Dziś ta astronomiczna, jutro kalendarzowa. Wiosna. Krajobraz za oknem na razie nie wskazuje na to, że zmieniamy porę roku. W poszukiwaniach nie ustają jednak Reporterzy 24, ale i im trudno znaleźć pozytywne oznaki ocieplenia.

Jest zima, więc musi być zimno, ale chłód wiosną, to już przesada. Nieustające śnieżyce i mróz słono nas kosztują. W tym roku ze wzgędu na przeciągającą się zimę więcej wydamy na ogrzewanie, benzynę czy zdrowie - wylicza reporter magazynu "Polska i świat" w TVN24, Łukasz Wieczorek.

To bardzo pochmurna zima - przyznają klimatolodzy. W ciągu ostatnich trzech miesięcy liczba dni słonecznych w większości regionów nie przekroczyła 15. Za to przez ponad 60 dni mieliśmy do czynienia z całkowitym zachmurzeniem. Pogodowe dane zaprezentował we wtorek GUS.

"Powrót zimy", "Sypnęło śniegiem" - piszą Reporterzy 24, od których dostajemy zdjęcia z zasypanych miejscowości. To skutki potężnego frontu atmosferycznego, który we wtorek dotarł do Polski. Sprowadził śnieżyce i opady marznącego deszczu, którym towarzyszy silny, porywisty wiatr.

Bociany, przebiśniegi, nieśmiałe promienie słońca - w niektórych rejonach kraju już widać wiosnę. Ale są miejsca, gdzie jeszcze nic jej nie zwiastuje. Po piątkowych, silnych opadach w powiecie hrubieszowskim (woj. lubelskie) niektóre drogi zamieniły się w śnieżne tunele. Nietypowe zdjęcie przesłał do redakcji Kontaktu 24 Konrad Choma.

- Liczbą tego poranka będzie -18 - mówił na antenie TVN24 Tomasz Zubilewicz. Taką temperaturę rano odnotowały Suwałki, a to nie jedyna tak mroźna wartość. Za zimowe wskazania termometrów odpowiada połączenie arktycznych mas powietrza i wyżu, który wciąż wpływa na wschodnią Polskę.

Chociaż w krajobrazie wschodniej Polski próżno szukać oznak nadchodzącej wiosny, biologicznego kalendarza zwierząt nie da się oszukać. W Puszczy Białowieskiej pojawiły się nowo narodzone warchlaki o charakterystycznym pasiastym umaszczeniu. Leśnicy martwią się, że przy trzymającej na Podlasiu zimie lochom może być trudno je wychować.

Poprawiła się sytuacja na drogach południowej i południowo-wschodniej Polski, na których w piątek ruch sparaliżowały intensywne opady śniegu. Do końca weekendu pogoda da odetchnąć kierowcom - będzie pogodnie i bez opadów. Jednak już od poniedziałku warunki drogowe znów się pogorszą: będzie mokro i bardzo ślisko.

Piątkowe obfite opady śniegu doprowadziły do fatalnej sytuacja na drogach południowo-wschodniej Polski. Wiele dróg jeszcze wieczorem tego dnia było nieprzejezdnych. Na niektórych odcinkach kierowcy musieli zakładać łańcuchy na koła.

Śnieg sparaliżował w piątek ruch lotniczy. Lotniska w Lublinie i Rzeszowie zostały zamknięte. Samoloty były przekierowywane do innych miast. Zima dała się też we znaki kierowcom i pieszym w całej południowo-wschodniej Polsce.

- Tragedia po prostu - mówią mieszkańcy Lublina, żaląc się na pogodę. Zarówno nocą, jak i w godzinach porannych południe i południowy wschód kraju zasypało. Intensywne opady utrzymują się nadal. Źle jest także na drogach Rzeszowszczyzny.

Zakopianka już przejezdna dla ciężarówek. Do wczesnych godzin popołudniowych na drodze występowały poważne utrudnienia. Choć warunki pogodowe nadal są fatalne, ruch został wznowiony.

Udało się uwolnić 55 pasażerów uwięzionych w autokarze na A4. Pojazd, którym jechali wpadł w poślizg i oparł się o barierę blokując wyjście. Po 3,5 godzinach turyści odjechali autokarem zastępczym.

Ilość śniegu w polskich górach jest tak duża, że poważnie wzrosło zagrożenie lawinowe. Jak ostrzegają ratownicy: wyjście w Tatry, Beskidy lub Bieszczady może być w najbliższym czasie niebezpieczne.

- Przy tak zawrotnej szybkości opór powietrza jest niewiarygodny. Powietrze chce rozdzielić każdą część naszego ciała - opowiada w rozmowie z tvnmeteo.pl Jędrzej Dobrowolski, najszybszy polski narciarz. W następny weekend spróbuje pobić na Kasprowym Wierchu rekord sprzed 34 lat.

Za nami niezwykle mroźna noc i poranek. W Olsztynie temperatura spadła aż do -25,2 st. Celsjusza! W godzinach porannych najzimniej było na Kujawach i na zachodzie kraju, gdzie wyż przyniósł bardzo niskie wartości na termometrach. Dużo cieplej po drugiej stronie frontu rozpościerającego się od Białegostoku po Wrocław. Na przykład w Krakowie tylko -4 st. C.

Policzono wilki na Warmii i Mazurach. W dwóch tamtejszych puszczach, a także w przylegających do nich lasach, żyje 150 osobników. To oznacza, że drapieżniki czują się w regionie bardzo dobrze.

Porywisty wiatr, mocno ograniczona widzialność, nieustające dostawy śniegu, zagrożenie lawinowe, mróz. W Bieszczadach, jak informuje GOPR, panują trudne warunki turystyczne.

Powstrzymano epidemię gruźlicy pośród bieszczadzkich żubrów. W tym celu trzeba było odstrzelić chore zwierzęta. Zginęło całe stado.

Strażacy odblokowali już drogę, na którą osunęła się ziemia ze zbocza w gminie Rajcza na Żywiecczyźnie. Z objazdów nadal muszą korzystać autobusy i ciężarówki. Ruch wahadłowy wprowadzono dla samochodów do 3,5 tony.