Nawałnica, która przeszła nad Polską w połowie sierpnia ubiegłego roku, przyczyniła się do śmierci sześciu osób. Spustoszyła też ponad sto hektarów lasów głównie na Pomorzu i Kujawach. Tereny te nadal nie zostały uporządkowane, a leśnicy wstrzymali prace ze względu na zwierzęta, które wychowują potomstwo.
W nocy z 11 na 12 sierpnia sierpnia przez Polskę przeszła niezwykle silna nawałnica. Synoptyk TVN Meteo określił to zjawisko jako "bow echo". W efekcie życie straciło sześć osób, w tym dwie nastolatki, które uczestniczyły w obozie harcerskim w miejscowości Suszek.
Niszczycielska siła wiatru
Wiatr osiągał prędkość nawet 150 kilometrów na godzinę i taranował wszystko, co znalazło się na jego drodze. Po nawałnicy las wyglądał "jak miejsce przejścia fali uderzeniowej" - relacjonował harcerz, który był w miejscu tragedii.
Poniższe nagranie pokazuje, z jaką siłą uderzył żywioł i jaka była skala zniszczeń:
Bow echo, czyli układ burz w formie łuku, spustoszyło lasy w kilkudziesięciu nadleśnictwach, głównie na Pomorzu i Kujawach. Łącznie straty odnotowano na niemal 120 tysiącach hektarów lasu. Choć minęło już dziesięć miesięcy od tych wydarzeń, to prace porządkowe wciąż trwają. Przy drogach, które jeszcze rok temu otaczał las, dziś ułożone są stosy drewna przygotowanego do wywózki.
W poszukiwaniu schronień
Pomimo powalonych drzew, zwierzęta chętnie przybywają na te tereny i powoli wraca tam życie.
W jednym ze stosów drzew leśnik z Nadleśnictwa Zamrzenica w województwie kujawsko-pomorskim, odnalazł gniazdo drozda wraz z młodymi.
- Zauważyłem je podczas przygotowania kłód do wywozu, wtedy postanowiłem zmienić plany. Ptakom nie grozi eksmisja i mogą spokojnie wychować młode - mówi pracownik nadleśnictwa.
To nie jest jedyny przypadek ptasiej rodziny zamieszkującej stosy drzew, więc leśnicy planują poczekać z ich wywozem, aż młode ptaki usamodzielnią się i wyfruną z gniazda.
Epizod w życiu zwierząt
Jak mówi leśnik, na terenach, które zostały zniszczone przez nawałnicę, zwierzęta wykorzystują każdą dostępną niszę, ocalałe kępy starodrzewia, uprawy, a także stosy drewna, aby znaleźć schronienie.
Przebywa tam zaskakująco dużo zwierząt, często spotykamy dziki, daniele, a nawet jelenie. Na stałe pod stosem tak zwanej papierówki mieszka lisia rodzina - wylicza leśnik. Dodaje, że to tylko epizod w ich codziennej egzystencji, z którym muszą sobie jakoś poradzić.
Autor: amm/aw / Źródło: lasy.gov.pl, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: lasy.gov, TVN Meteo