Na ulicach Hawany pojawiła się woda. Przyczyniły się do tego wysokie fale, które uderzały w wybrzeże.
W piątek wybrzeże Malecon w Hawanie nawiedziły ponad czterometrowe fale. Woda wlewała się strumieniami na ulice miasta.
- Ci, którzy mieszkają na parterze, powinni się przesiedlić wyżej. Ale jeszcze nie teraz. Na razie na wyższe piętra powynosiliśmy nasz dobytek, ale jeśli woda wzrośnie, będziemy musieli się tam przenieść - mówił w rozmowie z agencją Reutera mieszkaniec Hawany Abdel Suarez.
Służby porządkowe starają się zapanować nad sytuacją i uniemożliwiać ludziom przebywanie na obszarach przybrzeżnych, deptakach i zalanych ulicach.
Jak podał kubański Instytut Meteorologii (INSMET), do powstania fal przyczyniły się silne porywy wiatru, które w osiągały prędkość ponad 63 kilometrów na godzinę. Pogoda od sobotniego poranka ma zacząć się uspokajać.
Autor: kw/aw / Źródło: Reuters, cubadebate.cu, cnctv.icrt.cu