Pogodowy dramat w Strefie Gazy. Na skutek mrozu zmarło dwumiesięczne dziecko. Natomiast silne opady deszczu zmusiły do ewakuacji kilkaset osób.
Pogoda zaskoczyła mieszkańców Strefy Gazy. Służby medyczne mówią o bezprecedensowym zimnie. Słupki rtęci pokazały poniżej 1 stopnia Celsjusza. Na skutek wychłodzenia zmarła dwumiesięczna dziewczynka.
Ulewy na Zachodnim Brzegu
Nie dość, że jest zimno, to na dodatek leje, ewentualnie pada śnieg z deszczem. W piątek ulewa przeobraziła ulice miast Rafah i Khan Younis w rzeki. Setki ludzi musiały opuścić zalane domy. Nie wszyscy zdążyli. Powodzian uwięzionych w zalanych budynkach trzeba było ewakuować małymi łodziami rybackimi, bo brakowało specjalistycznego sprzętu.
Śnieg w świętym mieście
Z piątku na sobotę temperatura spadła poniżej zera i opady deszczu zamieniły się w opady śniegu. Spadło go od 3 do 5 cm, chociaż synoptycy zapowiadali nawet 30-centymetrowe opady. Świątynie, w tym słynna Kopuła na Skale, pokryły się warstwą białego puchu. Na ulice Jerozolimy wyjechały pługi śnieżne.
Biało w tamtej części świata jest już od trzech dni. Obfite opady śniegu zasypują też Liban i Jordanię.
Autor: mar / Źródło: Reuters TV