Poranek większości Polaków upłynie pod znakiem mgieł, ale reszta dnia będzie już pogodna. Dopiero wieczorem, za sprawą frontu atmosferycznego, aura może się pogorszyć na zachodzie kraju. Nie zapominajmy jednak o północnym wschodzie, gdzie w najbliższych godzinach zrobi się deszczowo. Na termometrach do 15 st. Celsjusza.
Mgły, które ograniczały widzialność nocą, utrzymają się jeszcze nad ranem i rano. Potem zacznie się wypogadzać i niebo zdominuje słońce. Jedynie północny wschód pokryją chmury, z których słabo pokropi.
Z kolei wieczorem front znad Niemiec zacznie przytulać się do naszej zachodniej granicy, przynosząc zachmurzenie i opady deszczu w zachodniej części Ziemi Lubuskiej i południowej Dolnego Śląska.
Nie mamy co liczyć na ciepło. W najcieplejszym momencie dnia termometry wskażą 10 st. C na Warmii, Mazurach i Podlasiu, 12 st. C w centrum kraju, po 15 st. C na Dolnym Śląsku.
Powieje słabo i umiarkowanie głównie z kierunku południowo-wschodniego. Silniejsze porywy mogą zdarzyć się na zachodzie.
Dominacja odczucia chłodu i zimna
W ciągu dnia napływać do nas będzie chłodne i wilgotne powietrze polarno-morskie, dlatego dominować będzie odczucie chłodu i zimna, jedynie na południowym wschodzie komfortu termicznego.
Wilgotność względna wyniesie od 50 proc. na południowym zachodzie do 70 proc. na północnym wschodzie.
Pogoda będzie źle wpływać na samopoczucie mieszkańców wschodniej i zachodniej Polski, bo tam biomet będzie niekorzystny. Na pozostałym obszarze kraju neutralny.
Autor: mm,map/mj,ŁUD / Źródło: TVN Meteo