Zima uprzykrza życie mieszkańcom Skandynawii. Atak śnieżnej aury sparaliżował komunikację w południowej Szwecji. Z powodu nadmiaru śniegu i niskich temperatur problemy mieli także Duńczycy.
W środę rano z powodu obfitych opadów śniegu odwołano większość lotów ze sztokholmskich lotnisk Arlanda oraz Bromma. Z 55 tysięcy pasażerów, którzy mieli w środę zarezerwowane loty, odleciało tylko parę tysięcy. Opóźnienia mają pociągi i komunikacja miejska w rejonie szwedzkiej stolicy.
"Bardzo trudna sytuacja"
- Sytuacja jest bardzo trudna - poinformował rzecznik firmy zarządzającej lotniskiem Arlanda, Klas Nilsson. Loty krajowe z i do Sztokholmu (z portu Arlanda) oraz do i z Finlandii zostały odwołane. Rejsy długodystansowe są przekierowywane do Oslo. Sytuację utrudnia bardzo silny wiatr, który nawiewa śnieg na dopiero co uprzątnięte nawierzchnie.
Drogi i metro
Trudna sytuacja panuje również na drogach Szwecji. W Sztokholmie tysiące mieszkańców nie dotarły rano do pracy. Oprócz miejskich autobusów i pociągów opóźnienia ma także jeżdżące częściowo na powierzchni metro.
Według szwedzkich służb meteorologicznych w ciągu dnia spadło nawet 30 centymetrów śniegu. Opady mają potrwać do czwartku.
Akumulatory nie wytrzymały
Zima spłatała figla także mieszkańcom Danii. W nocy temperatura spadła do -10 st. C.
Firmy drogowe otrzymały ostatniej doby prawie 3,5 tys. zgłoszeń. Kierowcy mieli również problemy z niedziałającymi akumulatorami.
Autor: adsz/ŁUD/mj / Źródło: PAP, ENEX