Poszukiwanie sposobu na to, by się ochłodzić było w piątek głównym zajęciem mieszkańców Moskwy. Upał był prawie rekordowy. Mężczyźni chodzili bez koszulek, dzieci pluskały się w fontannach, służby miejskie rozdawały wodę.
Rosyjska agencja informacyjna Interfax podała, że w piątek temperatura w mieście dochodziła do 31-32 st. C. To niewiele mniej niż wynosił ustanowiony w 1952 roku rekord dla 28 czerwca (32,8 st. C), ale za to dużo więcej niż średnio - zazwyczaj pod koniec czerwca jest o 5-6 st. C chłodniej.
Jeśli chodzi o rekord temperatury, to w czwartek w stolicy Rosji jeden padł. Słupki rtęci zawędrowały do 31,4 st. Tak gorącego 27 czerwca nie było w mieście od ponad stu lat.
Dalej gorąco
Przez weekend nadal ma być gorąco, ale Rosjanie z Moskwy nie wydają się być tym faktem zaniepokojeni.
- Pozwólmy latu zostać tu jeszcze przez chwilę - mówiła Tania, mieszkanka Moskwy. - Oczywiście, jest gorąco, dlatego też nosimy ze sobą to. To naprawdę pomaga - mówiła inna moskwianka, pokazując na butelkę wody, z którą się nie rozstaje.
Autor: map/rs / Źródło: Reuters TV