Warszawskie w drugiej połowie stycznia - więc czasu na decyzję niewiele. W góry na narty? A może Mazury lub Suwalszczyzna - i biegówki?
A czyż zimowe morze z dużą dawką jodu, spokoju i szansami na posztormowy bursztyn? Jedną z możliwości jest także lato w mieście z lodowiskami, rodzinnymi spacerami i domowym zaciszem. Każdy z wariantów wart zastanowienia. Chyba, że w ciepłe kraje...
Autor: Artur Chrzanowski / Źródło: TVN Meteo