Mieszkańcy miasta starali się ze wszystkich sił, żeby woda nie wtargnęła na teren ich posiadłości, jednak sami nie byli sobie w stanie poradzić z jej naporem. Wezwali do pomocy lokalne władze. Ich apel, niestety, nie spotkał się z odzewem.
- Policja nie pomaga nam nam napełniać worków z piaskiem - skarżyła się Milagros Mendoza z Chosico.
- Jak mamy się nie bać? Obrona Cywilna nie kiwnie nawet palcem, chyba czeka aż nasze dzieci utoną - wtórował jej inny obywatel miasta.
Zalana ważna droga
Woda zalała w piątek nie tylko domy, lecz także ważny odcinek autostrady wiodącej do stolicy Peru Limy. Setki samochodów i ciężarówek stało w gigantycznym korku, a ich kierowcy czekali aż służby porządkowe uprzątną wodę i błoto z drogi.
Autor: map / Źródło: Reuters TV