Po wizycie Władimira Putina w Aszchabadzie, gdzie odbył się Szczyt Kaspijski z udziałem prezydentów pięciu państw, rosyjscy dziennikarze komentowały wielkość stołu, przy którym siedział przywódca Rosji.
- W Berlinie panuje większa agresja. Jak ktoś wejdzie na ścieżkę rowerową, od razu niemiecki rowerzysta krzyczy i poucza pieszego. A polski rowerzysta omija tego pieszego szerokim łukiem, po kryjomu myśląc "idioto". Ale nie krzyczy - mówi w "Rozmowach polsko-niepolskich" Steffen Möller.