Siatkówka

Siatkówka

Pani Pelagii, kibicki polskich siatkarzy, mogą nam pozazdrościć wszystkie drużyny świata

Kibicka polskich siatkarzy, której mogą nam zazdrościć wszystkie drużyny świata. Pani Pelagia z Częstochowy ma 104 lata i ta miłość do siatkówki - jak sama mówi - trzyma ją przy życiu. Ogląda wszystkie mecze, czasem w środku nocy. Każdy opisuje w zeszycie. Docenia nie tylko umiejętności sportowe. O siatkarzach mówi "nasi wszyscy ładni". O wspaniałej pani Pelagii - Sylwia Piestrzyńska.

Za kraty za chęć oglądania siatkówki. Protest podczas spotkania z Rowhanim

Uchodzący za reformatora, mimo braku ewidentnych przykładów na potwierdzenie tej etykiety, prezydent Iranu Hasan Rowhani nie miał łatwo podczas dyskusji w jednym z nowojorskich think tanków. Dwóch demonstrantów domagało się informacji o zatrzymanej kilka miesięcy temu Gonczech Ghawami. Iranka z brytyjskim paszportem protestowała wtedy przeciwko dyskryminacji kobiet podczas imprez sportowych.

Siatkarze już po spotkaniu z premier Kopacz. "Teraz musimy się po prostu wyspać"

Polscy siatkarze przybyli na spotkanie w Alejach Ujazdowskich zostali powitani przez zgromadzonych fanów oklaskami i okrzykami "dziękujemy". A premier Kopacz, z którą zaraz potem się spotkali? - Dostaliśmy od niej miłe słowa, gratulacje - mówią siatkarze. I mimo że sami przyznają, że teraz najbardziej potrzebują odpoczynku, odwiedzili też siedzibę Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Irańskie kibicki siatkówki pytają: gdzie są nasze krzesełka?

Mówi się o tej reprezentacji, że to czarny koń rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata w siatkówce. Nic dziwnego, bo Irańczycy, którzy grają świetnie i są niemałą sensacją ostatnich miesięcy, w swoim kraju mogą liczyć, tak jak piłkarze, na wsparcie milionów kibiców. I tak jak w Polsce na mecze siatkarzy przychodzą tysiące kibiców fanatycznie dopingujących swoich ulubieńców. Z jedną znaczącą różnicą. W Iranie na trybunach nie ma kobiet.