prognoza

prognoza

"Zimno. Tylko patrzeć, jak lunie deszcz"

Na termometrze stacji meteo im. Wojciecha Raczyńskiego, za oknem naszej redakcyjnej kuchni na II piętrze budynku TVN przy Wiertniczej w Warszawie, o godz. 6.00 rano było tylko 10 st. Celsjusza. Zimno. Nad stacją niebo było ciemne i szare od niskich Stratocumulusów, w które wplecione są Cumulonimbusy. Tylko patrzeć, jak lunie deszcz.

Weekend chłodny i mokry. Cieplej od niedzieli

Początek weekendu nie będzie sprzyjać aktywności na świeżym powietrzu. Niemal w całym kraju niebo skryją deszczowe chmury, a temperatura daleka będzie od komfortowej, zwłaszcza na północy kraju. Zdecydowana poprawa pogody nastąpi w niedzielę. Zrobi się słonecznie i ciepło. Niemal w całym kraju słupki rtęci poszybują powyżej 20 st. C.

Niebo gęste od deszczowych chmur

W środę mocno da o sobie znać ochłodzenie. Termometry wskażą od 18 do 25 st. C. To drastyczny skok w dół w porównaniu z poprzednimi dniami, dlatego na pewno go odczujemy. Dodatkowo w całym kraju spadnie deszcz, a na północnym wschodzie mogą pojawić się burze.

W kurortach więcej słońca, ale też chłodu

W środę nad morzem i jeziorami pojawi się więcej słońca, ale będzie chłodniej niż we wtorek. Słupki rtęci pokażą 18-20 st. C. Na dodatek w niektórych kurortach mazurskich mogą pojawić się burze z piorunami. Nie obejdzie się też bez przelotnych opadów deszczu.

Najpierw deszcz i burze. Potem pogodne popołudnie

Mieszkańców centralnej i wschodniej Polski przed południem czeka deszczowo-burzowa pogoda. Po odejściu frontu atmosferycznego w całym kraju będziemy się cieszyć spokojnym i pogodnym popołudniem. Dobra wiadomość dla zmęczonych upałami: temperatury spadną o kilka stopni.

Ochłodzenie tuż tuż. A za nim kolejna fala upałów

Wtorek 7 sierpnia to dzień, podczas którego grubą kreską oddzielimy się od panującego ostatnimi czasy piekielnego gorąca. Temperatura tego dnia sięgnie maksymalnie 27 st. Celsjusza. Przez mniej więcej tydzień słupki rtęci nie powinny sięgać 30 st. C, jednak już od środy 15 sierpnia upały powrócą.

Ostatni upalny weekend? Od połowy sierpnia temperatury w dół

Mamy dobrą informacje dla osób zmęczonych tegorocznymi upałami. Ten weekend może się okazać ostatnim w tym roku, w którym termometry pokażą wartości przekraczające 30 st. C. Od połowy sierpnia mniejsza szansa na gorące powietrze - zapowiada prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski.

Gwałtowne zjawiska będą krótkotrwałe

Czeka nas gorący, ale niespokojny weekend. Każdego dnia przez Polskę będą się przetaczać strefy burz i opadów, jednak te zjawiska będą krótkotrwałe i po ich przejściu ma się szybko rozpogadzać. Temperatury będą z dnia na dzień rosnąć i w poniedziałek sięgną nawet 33 stopni.

Sobota nad wodą mocno depresyjna

O słońcu w sobotę trzeba będzie zapomnieć. Wypoczywających nad morzem i na Mazurach obudzi pochmurne niebo, z którego od czasu do czasu będzie padać deszcz. W drugiej części dnia mogą dodatkowo wystąpić burze z piorunami.

Prawdopodobieństwo burz: do 75 proc. Wasyl rzuca garścią monet

Zachód kraju i Podkarpacie to obszary najbardziej narażone na burze w czwartek. Jak zapowiedział Tomasz Wasilewski, prawdopodobieństwo ich wystąpienia wynosi 75 proc. Prezenter wyjaśnił też za pomocą prostej prezentacji, dlaczego synoptykom trudno jest przewidzieć dokładną lokalizację burz.

Pięć dni burz i afrykańskich upałów

- Idzie upał, i to duży - zapowiada prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski. W najbliższych dniach Polska znajdzie się pod wpływem zwrotnikowego powietrza znad Afryki. Oprócz gorąca możemy spodziewać się burz, a na początku tygodnia także innych gwałtownych zjawisk.

Pochmurne Mazury. Więcej słońca nad morzem

Na dość przyjemną pogodę mogą liczyć w środę wypoczywający nad Bałtykiem. W większości kurortów będzie można cieszyć się słońcem, tylko w niektórych miejscach mocniej się zachmurzy. Więcej chmur pojawi się na Mazurach.

Nie liczcie na spokojną niedzielę. Front zamiesza w pogodzie

Niedzielną pogodę popsuje wkraczający od zachodu front atmosferyczny, na którym powstaną gwałtowne zjawiska pogodowe. Ulewny deszcz, porywisty wiatr, lokalnie gradobicia, a nawet trąby powietrzne - to wszystko szykuje nam nadchodzący dzień. Na dokładkę ochłodzenie. Na zachodzie po przejściu frontu tylko 20 st. C.

Upał nas rozleniwi, a burze osłabią

Weekend zapowiada się upalnie. Na przeważającym obszarze kraju słupki rtęci poszybują dziś powyżej 30 st. C. Tak wysokie wartości źle wpłyną na nasze samopoczucie na dodatek od zachodu wkroczy do nas chłodny front atmosferyczny, który w zetknięciu z nagrzanym w ciągu dnia powietrzem przyniesie intensywne burze z gradem.