W środę dzień zapowiada się pochmurnie z lokalnymi przejaśnieniami. Pojawią się silne powiewy wiatru. Na północy Polski wystąpią opady deszczu, a w całym kraju odczujemy chłód i wilgoć.
Polska dostanie się pod wpływ potężnego niżu znad Morza Norweskiego. Nad krajem przemieści się z zachodu na wschód front atmosferyczny. W najbliższych dniach możemy spodziewać się deszczu.
W Zakopanem jeszcze o poranku termometry wskazywały zero stopni Celsjusza, a przy gruncie temperatura spadła poniżej zera. Mieszkańców przywitał szron pokrywający trawniki, ławki i samochody.
Przed nami ostatnie chwile ze słoneczną pogodą, która jest zasługą rosyjskiego wyżu. Nad Polskę nadciąga front atmosferyczny z Europy Zachodniej, co jest już w niektórych regionach kraju bardzo odczuwalne.
Z wyjątkiem porannych mgieł dzień będzie pogodny. W niektórych regionach temperatura wyniesie do 21 stopni Celsjusza i, co więcej, nie należy spodziewać się deszczu.
Weekend zapowiada się pogodnie, nie zabraknie słońca. Początek tygodnia przywita nas jednak opadami deszczu. W środę rozpogodzi się i poczujemy polską złotą jesień. Na termometrach zobaczymy od 10 do 21 stopni.
Według synoptyk TVN Meteo Arlety Unton-Pyziołek pogoda do połowy października może nas jeszcze pozytywnie zaskoczyć. Tymczasem do poniedziałku miejscami nad Europą może spaść nawet do 180 litrów na metr kwadratowy.
O poranku pojawią się lokalne mgły, które ograniczą widoczność. Z godziny na godzinę słońca będzie przybywać. Aura pozytywnie wpłynie na nasze samopoczucie.