Sekretarz stanu USA ocenił, że prawdziwym ekstremizmem jest polityka imigracyjna Niemiec.

Departament Stanu USA chce by Ukraina i Rosja złożyły konkretne propozycje zakończenia konfliktu.

Wycofanie się Marco Rubio i Steve'a Witkoffa z udziału w szczycie na temat rozejmu w Ukrainie obniżyło rangę tego wydarzenia - napisało BBC. Portal opisał, w jakich okolicznościach do tego doszło. Po spotkaniu w Londynie komentarzem podzieliły się USA, Ukraina i Wielka Brytania.

Radosław Sikorski rozmawiał w środę telefonicznie z Marco Rubio. Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało w komunikacie, co było tematem rozmowy. Spowodowało to nieobecność szefa MSZ w Sejmie, za co przeprosił. Oświadczenie wydał też Departament Stanu.

Sekretarz stanu zapowiedział między innymi likwidację departamentu bezpieczeństwa ludności cywilnej, demokracji i praw człowieka.

Efekt polityki Trumpa.

Trump stwierdził, że ma nadzieję, że Putin nie gra na czas.

- Stany Zjednoczone są optymistycznie nastawione, że mogą zakończyć wojnę między Rosją a Ukrainą - powiedział wiceprezydent USA J.D. Vance podczas spotkania z premier Włoch Giorgią Meloni. Wcześniej sekretarz stanu USA Marco Rubio ostrzegł, że USA zaprzestaną prób negocjowania porozumienia pokojowego w ciągu kilku dni, jeśli nie pojawią się wyraźne oznaki, że jest ono możliwe.

Agencja Reutera przypomina, że Rosja stale powtarza, iż jej warunki zakończenia wojny obejmują między innymi formalnie uznanie przez Ukrainę aneksji jej czterech obwodów.

Wcześniej sekretarz stanu USA uczestniczył w rozmowach w Paryżu.

Biuro kosztowało podatników ponad 50 milionów dolarów rocznie.

Szef dyplomacji USA odpowiadał na pytania dziennikarzy w Brukseli.

Mette Frederiksen z wizytą na Grenlandii.

Trwa dwudniowe posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw NATO.

Niedługo wcześniej stwierdził, że Trump zachowuje się jak "rzymski cesarz".

Poinformował szef amerykańskiej dyplomacji.

Część żądań Kremla dotyczy sankcji Unii Europejskiej.

Zginęło co najmniej pięć osób, a kilka zostało rannych.

Komunikat Departamentu Stanu.

Ogłosił ją sekretarz stanu Marco Rubio.