Lech Poznań, spisujący się w tym sezonie poniżej oczekiwań, wkrótce może być silniejszy kadrowo. Nie za sprawą spektakularnego transferu, ale "powrotu" do gry Barry'ego Douglasa. Cudzysłów nieprzypadkowy, bowiem sprowadzony latem szkocki obrońca nie zdążył jeszcze zadebiutować w drużynie.