- Dla nas to jest szok. Po 24 latach odnaleźliśmy ojca i okazuje się, że znowu musimy go szukać - mówi Magda, córka Roberta Wieczorka. Rodzina chciała ekshumować jego szczątki z cmentarza w Krakowie i przenieść je do Warszawy, ale dowiedziała się, że grób jest pusty. Jak to możliwe?