Wtorek, 9 grudnia Ostry spór o prawa homoseksualnych związków. W "Magazynie 24 Godziny" dyskutowali Mirosław Orzechowski z LPR i Krystian Legierski z Zielonych 2004. - Zachowania homoseksualistów szkodzą Polsce i Polakom - grzmiał Orzechowski. - Takie straszenie to absurd - odpowiadał Legierski.
Dyskusja o związkach homoseksualnych rozgorzała z powodu działań Rady Europy, która zaleciła państwom członkowskim UE zwiększenie praw takich związków. Jak ujawnił we wtorek portal tvn24.pl PiS przyznaniu parom homoseksualnym takich praw powiedział zdecydowane "nie" i szykuje specjalną rezolucję. - Taka ingerencja jest niedopuszczalna. Każdy kraj powinien bowiem rozstrzygać te sprawy według własnych zasad moralnych - powiedział tvn24.pl poseł Przemysław Gosiewski. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość zamierza zaproponować Sejmowi projekt rezolucji wzywający Radę Europy do zaprzestania ingerencji w polski system prawny, dotyczący sfery moralności i określający, czym jest rodzina.
"Związki homoseksualne to fakt"
- Te zalecenia są wyrazem zrozumienia dla tego, co się dzieje. Takie związki istnieją i udawanie, że ich nie ma, jest hipokryzją - ocenił Krystian Legierski z "Zielonych 2004". Według niego, przyjęcie zaleceń Rady Europy to gest ze strony państwa, który pomoże takim parom w codziennym życiu.
- W Polsce jest 57 tysięcy dzieci, które wychowują się w związkach homoseksualnych - to fakt - zaznaczył. I dodał, iż można ten fakt ignorować, ale homoseksualiści nie są bezpłodni, mogą i chcą mieć dzieci. - Czy trzeba więc zabierać im prawa do opieki nad nimi? - pyta.
"Homoseksualizm szkodzi Polsce"
- Polska nie powinna akceptować prawa, które prowadzi do degradacji kultury - ripostował Mirosław Orzechowski. - A mamy się czego obawiać, bo to kolejne domino, które trafia w polski porządek - przekonywał. Jego zdaniem to realne zagrożenia, które "wynaturzenia próbują równać z tradycją rodziny". - Jeszcze dwa lata temu zapewniano nas, że nie chodzi o to, by te związki mogły wychowywać dzieci, a dzisiaj właśnie o to toczy się dyskusja - oceniał.
Według niego, wychowywanie dzieci przez dwie kobiety lub dwóch mężczyzn może prowadzić tylko "na drogę śmierci i zaniku ludzkości". - To degradacja dzieci i ich osobowości. Mam nadzieje, że nigdy takie prawa nie zostaną wprowadzone, bo to działania przestępcze - ocenił.
Tolerancja rośnie?
- Ale wiele społeczeństw przeszło już przez tę drogę i ani Brytyjczycy, ani Hiszpanie, nie wymierają. Straszenie homoseksualistami jest absurdem - tłumaczył Legierski. A na koniec oznajmił, że cieszy się ze zwycięstwa Tomasza Raczka i Marcina Szczygielskiego w plebiscycie "Gali" na najpiękniejszą parę roku. - To pokazuje, że tolerancja w Polsce rośnie i na szczęście tego procesu już się nie da odwrócić - zaznacza.
jk/iga