W miejscowości Buchałów (woj. lubuskie), przy lokalnej drodze stanął nietypowy fotoradar. Zdjęć co prawda nie robi, ale sprawdza się jako atrapa. Postawił go na swoim podwórku Piotr Braun. Skąd pomysł? - Z bezradności. Mamy ograniczenie do 40 km/h, a samochody mkną przez wieś nawet setką - mówi konstruktor.
Pan Piotr wykonał instalację wraz ze swoimi dziećmi. Jej korpus zrobiony jest ze starego rzutnika, statyw z kątownika i żółtej folii. Synowie pomalowali urządzenie pomarańczową farbą, aby wyglądało bardziej wiarygodnie. Całość wspiera się na nóżkach wziętych od elektrycznego pastucha na krowy.
Przez wieś nawet "stówką"
Jak mówi sam zainteresowany, pomysł na fotoradar wziął się z bezsilności. Od dłuższego czasu walczy, aby na drodze, która przebiega obok jego domu, było bezpieczniej. We wsi nie ma chodników, co sprawia, że piesi poruszają się po jezdni. Nie ma też progów zwalniających i mimo ograniczenia prędkości do 40 km/h wielu kierowców nie stosuje się do przepisów, gnając na złamanie karku.
- To jest przesada, żeby tyle przekraczać prędkość. Mamy we wsi ograniczenie do 40 km/h, a samochody jadą 80, nawet do "stówki" - mówi Piotr Braun, konstruktor fotoradaru.
W związku z tym mieszkańcy wysyłali pismo do starostwa powiatowego, prosząc o zamontowanie wspomniane progów zwalniających, zbudowanie ścieżki dla pieszych, bo same znaki nic nie dają.
Wójtowi się podoba
Adam Jaskulski, wójt gminy Świdnica, deklaruje, że pomysł na obywatelski fotoradar bardzo mu się podoba.
- Policja stwierdziła, że jeśli ta konstrukcja znajduje się na terenie posesji, nie ma powodu, aby karać jej właściciela. Funkcjonariusze śmieją się, że jest to pierwszy obywatelski fotoradar. Ja uważam, że to fajny pomysł - mówi w rozmowie z reporterem tvn24 Jaskulski.
Starosta zajmie się sprawą
Po nagłośnieniu sprawy policja już obiecała, że jej patrole częściej będą pojawiać się we wsi z prawdziwym fotoradarem. Druga obietnica pochodzi od starosty, któremu, po konsultacji z radnymi, być może uda się zdobyć pieniądze na chodnik.
Do tego czasu pan Piotr będzie wystawiać fotoradar własnej roboty. Już zapowiada, że w nieodległej przyszłości zamierza go uatrakcyjnić, dołączając lampkę, która mrugając, będzie sprawiała wrażenie robionego zdjęcia.
Fotoradar wystawiany jest w miejscowości Buchałów:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań