Od ostrych osobistych wycieczek zaczął się program "24 Godziny", w którym politycy rozmawiali o chaosie w TVP. Ostro starli się Stefan Niesiołowski z PO i Elżbieta Jakubiak z PiS.
Niesiołowski, spytany, co jego zdaniem wydarzyło się w piątek w publicznej telewizji, nazwał zamieszanie w sprawie jej władz "kontynuacją zamachu PiS" na telewizję. - Jakaś pisowska bojówka próbuje opanować telewizję - mówił wicemarszałek Sejmu, dodając, że ma nadzieję, że to się nie uda.
- Z panem marszałkiem ostatnio trudno dyskutować - odpowiedziała mu Jakubiak, zarzucając z kolei PO, że w sprawie telewizji Platforma w ciągu lat nic nie zrobiła, a wręcz działa na rzecz zniszczenia TVP.
"Ja z tą panią nie mam ochoty dyskutować"
Na taką krytykę ostro zareagował Niesiołowski: - Ja z tą panią nie mam ochoty dyskutować. To jest taki poziom zajadłości i ignorancji, że w ogóle szkoda czasu. Zdaniem marszałka sytuacja w TVP jest skomplikowana i nie potrafił powiedzieć, kto tak naprawdę nią rządzi.
Odpierał też zarzut Jakubiak, że PO nie radzi sobie z sytuacją w telewizji. Winą za chaos w sferze mediów zrzucił za to na SLD, z którym PO "nie może się dogadać", a także na prezydenta.
"Prezydent to żaden prezydent"
Lecha Kaczyńskiego, któremu zarzucił wetowanie projektów koalicji rządowej, określił jako "pisowskiego działacza, a nie żadnego prezydenta". - Nie bardzo wiem, co pani Jakubiak chce. Niech wyrzuci prezydenta, to uchwalimy ustawę - mówił Niesiołowski.
- Pan marszałek skłonny jest być na świecie sam - odpowiedziała Jakubiak. - To już ten egoizm poznaliśmy. To jest widoczne w obradach parlamentarnych - kontynuowała. - Ja bardzo przepraszam pana, pan nie musi ze mną rozmawiać - dodała.
- Na całe szczęście - skomentował Niesiołowski, na co Jakubiak odpowiedziała mu, że "nie musi przychodzić do telewizji". - Niech pani nie przychodzi - ripostował polityk PO.
"Nienawidzę kłamstwa i ignorancji"
Jakubiak nie pozostała dłużna: - Na tym polega ta wolność, o którą pan walczył, że możemy sobie mówić. Natomiast pan nie znosi sprzeciwu, co jest przykre. W pańskim wieku agresja jest szkodliwa.
- Nienawidzę kłamstwa i ignorancji - odparował Niesiołowski, wchodząc w słowo posłance PiS. - Pan marszałek przedstawia wizję państwa, w którym jest jedynie PO i przedstawiciele tej jedynie słusznej partii - odpowiedziała z kolei Jakubiak.
"Spektakl na szkodę Polski"
Ostrą wymianę zdań skomentował inny gość programu, Jerzy Wenderlich z SLD: - Nie obrzucajcie się państwo, kto bardziej winien. Wy ten spektakl prowadzicie na szkodę Polski już długo - mówił poseł lewicy.
Nazwał też "przejawem bezradności" działania PO wobec TVP, sugerując, że partia ta dała przykład władzom telewizji "jak oszukiwać", zrywając umowę z SLD w sprawie ustawy medialnej. - Daliście przyzwolenie - mówił Wenderlich.
Niesiołowski odpowiedział mu jednak, oraz posłance Jakubiak, że "nie rozumie o co mają pretensje. - To się rozgrywa w trójkącie PiS, Samoobrona, LPR. Przedtem LPR i Samoobrona wykosiły PiS, a teraz PiS się dogadał z Samoobroną i wykosił LPR.
- Mimo całego szacunku, ja pana słabo rozumiem - odparł Wenderlich.
Chaos w TVP
W piątek minister skarbu zamknął Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy TVP, kończąc tym samym kadencję Rady Nadzorczej spółki. Pięciu członków Rady uznało jednak, że mimo to może ona w piątek obradować. W efekcie przyjęto uchwały m.in. o: zawieszeniu p.o. prezesa TVP Piotra Farfała i przywróceniu w obowiązkach dwóch zawieszonych członków Zarządu - Sławomira Siwka i Marcina Bochenka. Decyzji tych nie uznał ani Farfał, ani czterech pozostałych członków Rady Nadzorczej, a Ministerstwo Skarbu podkreślało, że wraz z zamknięciem WZA zakończyła się kadencja Rady Nadzorczej.
O tym, czy decyzje rady nadzorczej są prawomocne, najprawdopodobniej rozstrzygnie Krajowy Rejestr Sądowy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24