Dwie już działające i aż osiem gotowych do użycia linii produkcyjnych znaleźli policjanci w nielegalnej fabryce amfetaminy. Kilkumiesięczne śledztwo doprowadziło policję do rozbicia "świetnie prosperującej" wytwórni, która wypuściła na rynek kilkaset kilogramów narkotyku.
Zaczęło się dwa miesiące temu od zatrzymania trzech osób zajmujących się produkcją narkotyków. Policjanci trafili na nich dzięki informacji o substancji, służącej do wytwarzania amfetaminy, przewożonej w dużych ilościach do Polski z Białorusi. Śladem tej substancji trafili pod Nowy Dwór Mazowiecki, gdzie odkryli nielegalną fabrykę amfetaminy. W trakcie przeprowadzonej akcji zastali przestępców przy linii produkcyjnej. Przez jedną noc fabryka była w stanie wyprodukować 8 litrów płynnej amfetaminy.
Śledztwa ciąg dalszy
Od tamtego czasu policja prowadziła śledztwo mające doprowadzić do ujęcia pozostałych osób związanych z działalnością fabryki. I tak dwa dni temu natrafili na ślad, który doprowadził ich do samych zleceniodawców. W nocy z wtorku na środę aresztowano czterech mężczyzn, dwóch z nich znanych było wcześniej policji z działalności w zorganizowanych grupach przestępczych.
Wyprodukowane narkotyki rozprowadzane były na terenie całego kraju. Policja już zaczęła badać tropy, które mają doprowadzić ich do dealerów, rozprowadzających amfetaminę.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja