Amfetaminę, marihuanę i tabletki ekstazy, a także elektroniczną wagę znaleźli policjanci u dwóch dwudziestolatków z Opola. Teraz odpowiedzą za posiadanie znacznej ilości narkotyków, a jeden z nich także za sprzedaż środków odurzających, za co grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Najpierw w ręce policji wpadł 21–letni mieszkaniec Opola. Został zatrzymany na jednej z opolskich ulic, którędy przejeżdżał volkswagenem passatem. Mężczyzna miał przy sobie drobne ilości amfetaminy, marihuany oraz wagę elektroniczną. Po przeszukaniu samochodu, policjanci znaleźli również około 300 gram marihuany oraz 8 tabletek ekstazy. Mężczyznę zatrzymano, po czym trafił do policyjnego aresztu. Następnie sąd zdecydował wobec niego o 3–miesięcznym areszcie tymczasowym.
Tymczasem funkcjonariusze pojechali do mieszkania 21-latka, gdzie znaleźli prawie 60 gramów amfetaminy.
Wpadł przez samochód
Okazało się też, ze samochód, którym podróżował 21-latek należał do innego mieszkańca Opola. Po kilku dniach także on trafił w ręce policji. Wtedy 20–latek wskazał mieszkanie, w którym przechowywał narkotyki. Policjanci znaleźli tam ponad 180 sztuk tabletek ekstazy, ponad 15 gramów marihuany, wagę elektroniczną i telefon.
20–latek został przewieziony do prokuratury z wnioskiem o tymczasowy areszt. 21–latkowi za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności, zaś 20–latek dodatkowo odpowie za sprzedaż środków odurzających, za co grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Opole