Boisz się grypy. Nie wiesz, jak chronić się przed zarażeniem albo jak się leczyć? Twoje wątpliwości codziennie o godz. 18 rozwieje w TVN24 dr Paweł Grzesiowski. Zachęcamy do zadawania mu pytań za pośrednictwem platformy Kontakt TVN24 (kontakt@tvn24.pl).
Kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń Narodowego Instytutu Leków już wcześniej odpowiadał na pytania odnośnie grypy, na podstawie których opracowaliśmy dekalog grypowy.
Pyt. 1 Jakie są pierwsze objawy grypy, które powinny zaniepokoić ?
Grypa zaczyna się gwałtownym początkiem z gorączką, bólami głowy, mięśni, kaszlem – tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń Narodowego Instytutu Leków. - Niepokoić powinni się chorzy, u których występują objawy związane z pracą płuc np. duszność, kaszel z odkrztuszaniem ropy, bóle w klatce piersiowej. Ważne są również towarzyszące grypie objawy zaostrzenia chorób przewlekłych np. astmy, cukrzycy czy niewydolności serca – zaznacza doktor.
W około 48 godzin od zakażenia pojawiają się pierwsze objawy:
Utrzymująca się przez dwa-trzy dni wysoką, nawet do 39.5 st. C gorączką.
Dreszcze, bóle kostno – stawowe
Światłowstręt
Ogólne osłabienie oraz bóle głowy.
Mogą pojawić się także:
Biegunka
Bóle brzucha
Ból gardła
Suchy męczący kaszel oraz katar
Krwawienie z nosa.
Pyt. 2 Czy grypa jest zakaźna dopiero wtedy, gdy pojawią się jej objawy, czy wcześniej? W jakim stadium jest najgroźniejsza?
Wirus pojawia się we krwi ok. dwóch dni zanim pojawiają się objawy. Jednak człowiek najłatwiej zaraża innych, dopiero wówczas kiedy pojawiają się objawy umożliwiające przenoszenie wirusa drogą kropelkową - kichanie czy kasłanie. Wówczas najbardziej niebezpiecznie jest gdy znajdujemy się ok. metra od osoby chorej przez ok. 15 minut.
A ryzyko zakażenia jest tym większe im dłużej przebywamy w bliskim kontakcie z osobą chorą w zamkniętym, nie wietrzonym pomieszczeniu.
Z kolei dla samego nosiciela grypa najgroźniejsza jest wówczas, jeśli ma jakieś wcześniejsze powikłania. Najciężej przechodzą grypę osoby mające dodatkowe choroby takie jak astma czy choroby krążenia, cukrzyca. Te osoby powinny szczególnie uważać i uważać na wczesne objawy. Jak patrzymy na osoby, które mają ciężki przebieg, to jednak 20-30 proc. nie mają żadnych obciążeń. To są zdrowi młodzi ludzie.
Pyt. 3. Jakie środki farmakologiczne szczególnie wzmacniają organizm w walce z grypą?
- Nie ma specyficznych leków wzmacniających odporność przeciw grypie – zaznacza dr Paweł Grzesiowski. Ekspert tłumaczy, że jedynym środkiem ochronnym/prewencyjnym jest szczepionka.
W przypadku zachorowania na grypę skuteczne są leki przeciwwirusowe. Obecnie dwa na rynku: Tamiflu oraz Relenza. One zmniejszają objawy grypy, skracają chorobę oraz zmniejszają możliwość powikłań i tym samym ryzyko zgonu. Te leki są dostępne na receptę.
Jeśli chodzi o środki wzmacniające np. witaminy czy popularne leki przeciwgrypowe, które można kupić w kiosku, to są skuteczne w przypadku zwykłego przeziębienia. One zmniejszają objawy np. obniżają gorączkę, ale nie zabijają wirusa grypy. Zdaniem ekspertów nie ma żadnych dowodów naukowych na ich skuteczność w walce z grypą.
Pyt. 4. Co robić po rozpoznaniu u siebie pierwszych objawów grypy? Iść do przychodni, wezwać lekarza do domu? Kiedy należy zrezygnować z pójścia do pracy/szkoły?
Jeśli pojawią się pierwsze objawy, należy zareagować. W zależności od nasilenia objawów, możemy zostać w domu i leczyć się samodzielnie – tłumaczy dr Paweł Grzesiowski. Jeśli gorączka narasta, pojawiają się dodatkowe objawy - należy zawsze skonsultować się z lekarzem. Problem polega na tym, że infekcja może rozprzestrzeniać się w przychodni. Dlatego jeśli jest to możliwe najlepiej wezwać lekarza. Jeśli nie, to trzeba udać się do najbliższej przychodni.
Wówczas, kiedy pojawią się objawy - gorączka z kaszlem, bólami gardła, głowy – mówi dr Grzesiowski. Jak zaznacza ekspert zwykłe przeziębienie przebiega znacznie łagodniej, zwykle występuje duży katar, lekki kaszel, czasami stan podgorączkowy.
Idąc do pracy w fazie objawów ryzykujemy dłuższą chorobę i zwiększamy ryzyko powikłań, a przede wszystkim - narażamy innych. Jeżeli ktoś w pracy ma bliskiego z grupy podwyższonego ryzyka (chore dziecko lub kobietę w ciąży), możemy w ten sposób narazić kogoś na bardzo poważne niebezpieczeństwo.
Pyt. 5. Czy maseczki są najlepszą ochroną przed zarażeniem ?
Maseczki są lepsze niż nic. Wirusy są dużo mniejsze niż otwory w maseczce i z łatwością mogą się przez nią przedostać. Większość ekspertów twierdzi, że dużo bardziej efektywne jest mycie rąk niż noszenie maseczek. Maseczki są najefektywniejsze, jeśli nosi je chory – wtedy rzeczywiście może to zmniejszyć prawdopodobieństwo zarażania innych. Należy również pamiętać że maseczka jest skuteczna przez ok. 20 minut, potem należy ją wymienić.
Pyt. 6. Jak się liczy chorych na grypę ?
Na początku epidemii badano każdego pacjenta z objawami grypy pod kątem zarażenia A/H1N1. Teraz przeprowadza się takie badania jedynie osoby, które mają poważne powikłania. Stąd liczba potwierdzonych chorych na A/H1N1 jest znacząco mniejsza od całkowitej liczby zarażonych grypą.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w wydanym komunikacie oświadczyło, że szczep grypy A/H1N1 jest obecnie szczepem dominującym. Dlatego jeśli we Włoszech jest liczba 1,5 miliona osób chorych na grypę, to można założyć, że większość z nich jest zarażona A/H1N1 – tyle, że nie przebadanych. Jednak przebadano jedynie 3 tys chorych, natomiast potwierdzono 38 zgonów jako spowodowanych przez nową grypę.
Pyt. 7. Jak rozwiała się grypa od 2006 roku ?
W Polsce od wielu lat funkcjonuje system liczenia przypadków grypy i grypo-podobnych na podstawie raportów lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej – mówi dr Paweł Grzesiowski. W ubiegłym sezonie zgłoszono łącznie 560 tys. przypadków. W tym roku, od początku września mamy 107 tys. zgłoszeń, z czego 66 tys. w ostatnich dwóch tygodniach i ta liczba szybko narasta – dodaje Grzesiowski. Ekspert przyznaje, że dziś liczba zachorowań jest 10-12 razy większa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. - Nie ma wątpliwości, że odpowiada za to wirus nowej grypy - zaznacza. Doktor Grzesiowski tłumaczy jednak, że pomimo tych danych "nie ma się czym denerwować".
Wiceminister zdrowia Jakub Szulc występując w programie "24 godziny" nie chciał zgadywać jaki procent z zakażonych stanowią przypadki zakażenia wirusem A/H1N1. Nie będziemy badać tych wszystkich ludzi - podkreślał Szulc. - Na podstawie badań statystycznych jakie mamy, mogę powiedzieć, że liczba zakażeń na grypę A/H1N1 jest z całą pewnością większa niż liczba blisko 300 przypadków potwierdzonych. (...) Ale nie wiem czy jest to 30, czy 40 procent wszystkich zakażeń na grypę - dodał.
Doktor Grzesiowski przytacza konkretne dane. - Według ostatnich informacji spośród wszystkich przypadków grypy, nowy wirus stanowi prawie 60% - zaznacza. Według WHO na świecie jest to 70% a według Europejskiego Centrum Kontroli Chorób w Europie jest to 80%. - Ten odsetek będzie wzrastał w najbliższych tygodniach, bo mamy coraz więcej zachorowań na nowa grypę, przy mniej więcej stałym poziomie zachorowań na grypę sezonową – ocenia Grzesiowski.
Sezon 2009
Od 8 do 15 listopada – ok. 40 tys. (źródło ‘Rzeczpospolita’)
Od 1 do 7 listopada – 24 971
Od 23 do 31 październik – 10 613
Od 16 do 22 październik – 7 727
Od 8 do 15 październik – 7 725
Od 1 do 7 październik – 5 887
Sezon 2008
Od 8 do 15 listopada – 3 644
Od 1 do 7 listopada – 3 247
Od 23 do 31 października – 4 305
Od 16 do 22 października – 2 920
Od 8 do 15 października – 3 467
Od 1 do 7 października – 4 189
Sezon 2007
Od 8 do 15 listopada – 7 079
Od 1 do 7 listopada – 4 784
Od 23 do 31 października – 5 898
Od 16 do 22 października – 4 488
Od 8 do 15 października – 5 540
Od 1 do 7 października – 2 615
Sezon 2006
Od 8 do 15 listopada – 4 606
Od 1 do 7 listopada – 4 933
Od 23 do 31 października – 5 255
Od 16 – 22 październik – 3 431
Od 8 – 15 października – 2 121
Od 1 – 7 października 2 218
źródło: Tygodniowe Meldunki Epidemiologiczne PZH
Pyt. 8. Czym się różnią: grypa, grypa typu H1N1 oraz zwykłe przeziębienie ?
patrz tabelka
Pyt. 9. Kiedy uznaje się że ktoś umarł na grypę skoro zawsze umiera się na powikłania? Czy są jakieś międzynarodowe wytyczne w tym zakresie?
W przypadku grypy H1N1 najczęstszą przyczyną zgonu jest ostra niewydolność oddechowa, która jest konsekwencją zapalenia płuc. Dlaczego zatem mówi się, że ktoś zmarł na grypę skoro bezpośrednią przyczyną było zapalenie płuc ? Chodzi o to, że w medycynie często podaje się przyczyną pierwotną zgonu. Dlatego jeśli ktoś zachorował na grypę, to właśnie uznaje się, że to jest przyczyna pierwotna. Podobnie w przypadku innych chorób. Na przykład w jeśli ktoś miał jakąś chorobę nowotworową np. raka nerki, to jako przyczynę zgonu podaje się właśnie raka nerki a nie przerzuty do innych organów.
Pyt. 10. Kto jest najbardziej zagrożony H1N1?
Jak wynika z danych ECDC najbardziej zagrożoną grypą H1N1 są osoby do 30 roku życia. Dlaczego? Chodzi o to, że przeciwko wirusowi H1N1 w populacji nie ma wykształconej odporności, przez co wirus szybko się rozprzestrzenia – stąd też pandemia ogłoszona przez WHO. Jednak, co ciekawe brak odporności nie dotyczy wszystkich. Jak wynika z badań przeprowadzonych w USA a ostatnio w Europie. część osób urodzonych przed 1957 rokiem jest odporna na H1N1. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że przed 1957 rokiem był już obecny wirus typu H1N1. Stąd osoby urodzone po 1957 rokiem mogą mieć jakąś szczątkową odporność - choć oczywiście nie wszystkie.
źródła: ECDC, WHO, PZH, Paweł Stefanoff (Narodowy Instytut Zdrowia), Paweł Grzesiowski (Zakład Profilaktyki Zakażeń Narodowego Instytutu Leków)
www.tvn24.pl/grypa - czytaj raport: jak nie dać się grypie
Źródło: Sekcja dokumentacji i analiz, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24