Witek: pani premier nie zależy na spotkaniu z prezydentem

Elżbieta Witek tłumaczyła w czwartek rano, dlaczego Andrzej Duda jak dotąd nie odpowiedział na apel szefowej rządu o zwołanie Rady Gabinetowej oraz Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

- Nie uważam za stosowne, żeby takie medialne nawoływanie pani premier Kopacz o spotkanie było najlepszym sposobem na rozmowę z panem prezydentem. Tak się tego nie robi - przekonywała Witek.

Rzeczniczka PiS przypomniała jednocześnie, że nowy prezydent ma już za sobą spotkania z szefami MSZ i MON, z którymi ma obowiązek współpracować. - Jakoś znajdują okazję do tych spotkań - mówiła i dodała, że jeśli chodzi o kontakty premiera z prezydentem, trzeba znaleźć na to "odpowiedni sposób i formułę".

- Apelowanie przez media świadczy o tym, że tak naprawdę pani premier nie zależy na tym spotkaniu - oceniła Witek.

Rzeczniczka PiS odniosła się także do zamieszania wokół słów Dudy o rozszerzeniu tzw. formatu normandzkiego, czyli dołączeniu do rozmów o sytuacji na wschodzie Ukrainy m.in. Polski i Stanów Zjednoczonych. W poniedziałek kanclerz Niemiec i prezydent Ukrainy powiedzieli w Berlinie, że nie widzą potrzeby zmiany formatu tych rozmów.

- Kiedy chcieliśmy przystąpić do Unii Europejskiej, do NATO, wszyscy mówili: "to jest nie możliwe, Rosja się na to nigdy nie zgodzi". To się wydawało niemożliwe - powiedziała Witek, dodając, że dziś należymy przecież do tych organizacji międzynarodowych.

- W polityce zagranicznej ważne są małe, ale konsekwentne kroki. Pan prezydent nie powiedział niczego, co nie byłoby zgodne z linią polskiego rządu - dodała rzeczniczka PiS, która przekonywała, że prezydent Duda - zanim zabrał głos w sprawie Ukrainy - konsultował swoje stanowisko z rządem.

Autor: ts//gak / Źródło: tvn24