18-letni mieszkaniec z Milówki jest najlepiej trzaskającym z bata góralem w Polsce. W konkursie, który odbył się na żywieckim rynku, nie miał sobie równych. - Długi trening przyniósł efekty – cieszył się zwycięzca, który po drodze pokonał wielu rywali. Rzecznik imprezy Mariusz Hujdus przyznał, że najmłodszy uczestnik zawodów miał 10 lat.
Konkurs strzelania z kilkumetrowego bata, był jednym z elementów sobotniego programu 40. Przeglądu Zespołów Kolędniczych i Obrzędowych "Żywieckie Gody". W szranki stanęło aż 30 górali, wśród których najlepiej bat okiełznał mieszkaniec Milówki Krzysztof Nawrocki.
Zabawa tylko dla mężczyzn
Po ogłoszeniu wyników, zwycięzca nie krył zaskoczenia, mimo że z bata regularnie trzaska od 11 lat. W tym czasie pięciokrotnie występował w "Godach". - Długi trening przyniósł wreszcie efekty – mówił uradowany.
Rzecznik imprezy Mariusz Hujdus zdradził, że od dawna w konkursie ścierają się dwie szkoły trzaskania z bata: pierwsza - siłowa, prezentowana przez uczestników z gmin dorzecza Soły, i druga, która jest "swojego rodzaju tańcem" w rytm wyznaczany przez dzwonki, umieszczone na kostiumie kolędnika. Stosują ją głównie żywieccy kolędnicy - "jukace". Triumfator reprezentował tę pierwszą technikę.
Uczta dla oka
"Żywieckie Gody" należą do najbardziej widowiskowych imprez folklorystycznych w regionie. Przybliżają symbolikę wigilijnej wieczerzy, Bożego Narodzenia, Nowego Roku, karnawału i zapustów. Można podczas nich zobaczyć oryginalne elementy świątecznego wystroju izby, usłyszeć stare kolędy oraz życzenia urzekające prostotą.
"Gody" są przeglądem grup i zespołów, które kultywują ludowe obrzędy i tradycje związane z okresem od początku grudnia, poprzez święta Bożego Narodzenia, po zwyczaje Nowego Roku i karnawału.
Źródło: PAP