- To jest sytuacja kompromitująca - tak historyk, Tomasz Nałęcz skomentował na antenie TVN24 opublikowany w "Dzienniku" przebieg rozmowy ministra Radosława Sikorskiego z prezydentem Lechem Kaczyńskim. - Sam fakt nagrywania Sikorskiego przez prezydenta jest kompromitacją - podkreślił Nałęcz.
Piątkowy "Dziennik" opublikował przebieg rozmowy szefa MSZ z prezydentem, z którego wynika - jak sugeruje gazeta - że Kaczyński podejrzewa Sikorskiego o amerykańską agenturę. Spotkanie obfitowało w emocje i osobiste wyrazy wzajemnej niechęci. CZYTAJ WIĘCEJ
W ocenie Tomasza Nałęcza, opisana sytuacja jest "smutna i poruszająca, bo kompromituje nasze państwo". - Ta rozmowa brzmi wiarygodnie, ale mam nadzieję, że nie jest prawdziwa - powiedział Nałęcz.
Jak dodał, oburzenie budzi fakt nagrywania rozmowy z ministrem spraw zagranicznych. - Prezydent nagrywa tylko wybranych gości - zauważył Nałęcz. Co innego, gdyby nagrywał wszystkie rozmowy - dodał.
"Macie do nas interes, to zapłaćcie"
Zdaniem Nałęcza, sprawa instalacji tarczy antyrakietowej jest dla polskiego społeczeństwa abstrakcyjna, jak wszystkie kwestie bezpieczeństwa. - Vox populi w takich sprawach nie jest głosem boskim - zauważył historyk.
Według niego, tarcza zapewni bezpieczeństwo USA, a nie Polsce. Dlatego tym bardziej uzasadnione są polskie żądania dotyczące modernizacji polskiej armii oraz umieszczenia na stałe na naszym terenie rakiet Patriot. - Linia, którą w tej sprawie reprezentuje premier Donald Tusk bardzo mi odpowiada - przyznał. - Macie do nas interes, to zapłaćcie. To jest zgodne z amerykańską mentalnością: oni cenią silnych partnerów - podsumował.
"Podtrzymanie weta to błąd"
Tomasz Nałęcz skomentował również czwartkową wizytę szefa SLD Grzegorza Napieralskiego w Pałacu Prezydenckim. Jego zdaniem, powodem spotkania było prezydenckie weto do ustawy medialnej.
- SLD i Napieralski mają szansę odegrać rolę przysłowiowego murzyna historii - tzn. mają szansę podtrzymać veto prezydenta i uniemożliwić zmianę PiS-owskiego układu w mediach publicznych - mówił Nałęcz. - To jest droga donikąd - przestrzegł były polityk. - Prezydenckie weto powinno być obalone, jego podtrzymanie będzie oznaczało zgodę na PiS-owską telewizję - dodał.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24