Zmanipulowane znaczenie słów Mazowieckiego. Służy politykom do walki z sądami

[object Object]
Co naprawdę powiedział Tadeusz Mazowiecki, wspominając o "odkreśleniu grubą linią"?tvn24
wideo 2/6

"Przeszłość odkreślamy grubą linią" - te słynne słowa trzydzieści lat temu wypowiedział w Sejmie pierwszy po wojnie niekomunistyczny premier. Tadeusz Mazowiecki przez lata potem tłumaczył sens tych słów, a mimo to zostały one przekręcone i do dziś są politycznie wykorzystywane - między innymi przez autorów obecnych zmian w sądownictwie. Materiał magazynu "Czarno na białym" TVN24.

ZOBACZ CAŁY MAGAZYN "CZARNO NA BIAŁYM" NA TVN24 GO >

Latem 1989 roku podczas transmisji obrad Sejmu na mównicę po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat wszedł niekomunistyczny kandydat na premiera. Podczas wystąpienia z ust Tadeusza Mazowieckiego padło zdanie o "odkreśleniu przeszłości grubą linią".

Dla środowiska krytyków Okrągłego Stołu i później twórców idei IV RP, a w ostatnich latach autorów zmian w sądownictwie był to dowód na zawarcie porozumienia z komunistami i wyrażenie niechęci do rozliczenia kilkudziesięciu lat rządów komunistów.

"Nic wspólnego z rozgrzeszaniem komunistów"

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mimo wielu tłumaczeń prawdziwego znaczenia słów premiera Mazowieckiego obstają przy własnej wersji. Zdaniem posła Tomasza Rzymkowskiego "gruba kreska to była próba pojednania między stroną opozycyjną 'Solidarnością' a rządzącymi komunistami".

- To pewien termin związany z brakiem rozliczenia komunistów za kilkudziesięcioletnie rządy - powiedział Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości. - Wielkie kontrasty społeczne, z którymi my dzisiaj walczymy, są gorzkim owocem tamtych decyzji, również tak zwanej "grubej kreski" - stwierdził Tadeusz Cymański.

Z kolei senator PiS Jan Maria Jackowski ocenił, że synonimem "grubej kreski" jest prowadzenie "polityki zapomnienia".

Waldemar Kuczyński, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, tłumaczył, że słowa premiera nie miały nic wspólnego z rozgrzeszaniem przeszłości, z amnezją czy masową abolicją. - Tu chodziło tylko o to, że do tej pory za Polskę odpowiadała komuna, a od tej pory za Polskę odpowiadamy my - wytłumaczył.

- To nie miało nic wspólnego z rozgrzeszaniem komunistów - podkreślił.

"Wyciągnął rękę do chcących służyć wolnej Polsce"

Tadeusz Mazowiecki 30 lat temu, podczas swojego wystąpienia w Sejmie na wstępie podkreślił, że "przychodzi jako człowiek 'Solidarności', wierny sierpniowemu dziedzictwu". - Ale dziedzictwo Sierpnia to także zdolność przekraczania sporów i podziałów, umiejętność poszukiwania partnerstwa, wyrzeczenie się myślenia w kategoriach brania odwetu za przeszłość, wyrównywania rachunków krzywd - powiedział.

Waldemar Pawlak, który w 1989 roku był początkującym posłem Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, podkreślił, że "to był zupełnie inny Sejm niż to, co widzimy obecnie". - Był szacunek i umiejętność wzajemnego rozmawiania pomimo różnic - dodał.

- Rząd nie zamierza przeprowadzać masowej wymiany urzędników państwowych. W doborze kadr stosować będziemy wyłącznie zasady fachowości, kompetencji oraz lojalnego wykonywania poleceń wobec władzy państwowej - zapowiedział w 1989 roku Mazowiecki.

Zdaniem Pawlaka w ten sposób Mazowiecki "wyciągnął rękę do tych, którzy chcą służyć wolnej Polsce". - Że jest dla nich miejsce, żeby w pewien sposób zrehabilitowali swoje życie - dodał były premier.

Jak "Gruba linia" stała się "grubą kreską"?

Tadeusz Mazowiecki podczas swojego wystąpienia podkreślił, że "wszyscy obywatele polscy muszą mieć równe prawa w ubieganiu się o dostęp do służby państwowej".

Zdaniem Marcina Święcickiego, jednego z trzech ministrów z ramienia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, intencją Mazowieckiego nie było to, "żeby z paru milionów ludzi związanych ze starym systemem zrobić teraz obywateli drugiej kategorii".

- Natomiast robiono dekomunizację w ten sposób, że zakazano partii w wojsku, w policji, w sądach. Rozwiązano Urząd Bezpieczeństwa, najgorszy polityczny urząd. Ale nie było żadnego rozliczania indywidualnie osób za czyny przestępcze - zwrócił uwagę Święcicki.

Ale to właśnie takie rzekome działania wytykają do dziś zaciekli krytycy Mazowieckiego. Używają do tego jego własnych, wyrwanych z kontekstu, słów. "Przeszłość odkreślamy grubą linią" - to zdanie kilka miesięcy później stało się i pozostało przez lata przyczyną głównych zarzutów wobec Tadeusza Mazowieckiego i jego rządu.

- Gruba linia stała się grubą kreską w trakcie kampanii prezydenckiej w 1990 roku, czyli w okresie wewnętrznego podziału obozu solidarnościowego - wyjaśniał Aleksander Hall, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.

Wtedy Lech Wałęsa zwrócił się przeciw rządowi Tadeusza Mazowieckiego. Jak wspomnieli uczestnicy tamtych wydarzeń, zrobił to za namową swojego otoczenia. - Jarosław Kaczyński był tak naprawdę głównym architektem koncepcji politycznej, którą głosił Lech Wałęsa w wyborach prezydenckich - stwierdził Hall. - Wypaczona myśl Mazowieckiego staje się użytecznym narzędziem i przekształca się w rodzaj jakiegoś idiotycznego mitu - dodał Kuczyński. Dla środowiska krytyków Okrągłego Stołu i później twórców idei IV RP, a w ostatnich latach autorów zmian w sądownictwie, był to mit założycielski.

"Kłamstwo powtarzane sto razy zmieniło się w prawdę"

Premier Mateusz Morawiecki, minister Zbigniew Ziobro, prezydent Andrzej Duda zgodnie argumentują, że podejmowane przez nich działania mają na celu "dekomunizację", "samooczyszczenie" i "zniknięcie czynnych działaczy PZPR" - a dokonują tego rękami między innymi byłego prokuratora z czasów stanu wojennego, posła PiS Stanisława Piotrowicza.

"Powiedział następnego dnia w expose rządowym, że wprowadzamy 'grubą kreskę', czyli nie zmieniamy układu społecznego - powiedział Jarosław Kaczyński w 1994 roku w książkowym wywiadzie Teresy Torańskiej. "O, nie!" - zareagowała dziennikarka i przytoczyła słowa Tadeusza Mazowieckiego, które padły nie w expose rządowym, a kilkanaście dni wcześniej - w momencie powierzenia misji stworzenia gabinetu.

- Rząd, który utworzę nie ponosi odpowiedzialności za hipotekę, którą dziedziczy. Ma ona jednak wpływ na okoliczności, w których przychodzi nam działać. Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania - powiedział Mazowiecki.

Reakcja Jarosława Kaczyńskiego na przypomnienie tych słów przez Torańską była krótka. "To ty, widzę (uśmiech), jesteś agentką tamtej strony" - rzucił.

- Widzę Goebbelsa, jak się zza grobu wyłania i chichocze, którego główną tezą było, że "kłamstwo powtarzane sto razy, zamienia się w prawdę" i, niestety, historia "grubej kreski" jest dowodem, że czasami tak bywa - powiedziała Małgorzata Niezabitowska, rzeczniczka rządu Tadeusza Mazowieckiego.

Zdaniem uczestników zdarzeń sprzed 30 lat stało się tak za sprawą osobistych ambicji. - Oczekiwali, że znajdą swoje miejsce w nowo-tworzonym rządzie. Z różnych powodów się w nim nie znaleźli - powiedział Waldemar Kuczyński, wskazując między innymi na Lecha i Jarosława Kaczyńskich. - To jest głównie wina tego kręgu, który się później integrował wokół Jarosława Kaczyńskiego - dodał.

Aleksander Hall przypomniał, że Tadeusz Mazowiecki nie zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu stanowiska w rządzie, "co musiało go zaboleć, bo Tadeusz Mazowiecki świetnie znał się na ludziach".

- Od tego momentu zaczyna się wojna Kaczyńskiego z rządem Mazowieckiego z wykorzystaniem Lecha Wałęsy - podkreślił Kuczyński.

- Jarosław Kaczyński na pewno jest bardzo zdolnym politykiem - przyznał Hall. - Ale jest też politykiem, który lubi manipulować ludźmi - dodał.

Słowa 'gruba kreska', ten diabelski wymysł, stały się użyteczną maczugą dla uderzenia w politycznych przeciwników. Niedaleko stąd do późniejszego osławionego zdania Jarosława Kaczyńskiego wypowiedzianego pod bramą Stoczni Gdańskiej: 'My jesteśmy tu, gdzie wtedy, oni tam, gdzie stało ZOMO'. Między stereotypem 'grubej kreski' a złem, które ma pokonać IV RP, przeciągnięta została wiążąca je nić. Sąd Nad Grubą Kreską, Studio Opinii, 2012

- Jeżeli się tworzy coś, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i jeszcze się to obraca przeciwko człowiekowi, który powiedział słowa zupełnie inne, wkłada mu się w usta słowa, filozofie, intencje, czyny, to oczywiście musi być zimna kalkulacja - oceniła Niezabitowska.

"To była sytuacja jeszcze nierozstrzygnięta, także w Moskwie"

Aleksander Hall zwrócił uwagę również na okoliczności, w jakich wówczas miał działać rząd Tadeusza Mazowieckiego. - Prezydentem był Wojciech Jaruzelski, a kompetencje prezydenta wtedy były bardzo duże. Rząd Mazowieckiego przejmował aparat państwowy w całości stworzony i odziedziczony po starym systemie. Zmiana mogła być tylko ewolucyjna - powiedział były minister.

- Mazowiecki był pierwszym premierem w całym bloku socjalistycznym, który nie pochodził z partii komunistycznej. W Polsce dalej stacjonowały wojska radzieckie, dalej byliśmy w Układzie Warszawskim i Związek Radziecki po 1989 roku jeszcze się trzymał - dodał Waldemar Pawlak.

- W tamtym czasie trzeba było naprawdę wykonać wielką ekwilibrystykę i mieć umiejętność stopniowego poszerzania granic wolności - dodał były premier.

W lipcu 1989 roku kilka tygodni przed powołaniem rządu Tadeusza Mazowieckiego do Polski przyleciał prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush senior. - Apelował do działaczy "Solidarności" by wybrali Jaruzelskiego na prezydenta. Pozwólcie go wybrać, bo to jest gwarancja, że ten proces nie załamie się i nie przekształci się w niekontrolowaną konfrontację - powiedział Aleksander Hall.

Jarosław Kaczyński w jednej ze swoich książek wspomniał, że miał świadomość sytuacji zewnętrznej.

Wizyta amerykańskiego prezydenta pokazała, że zmiana układu władzy u nas jest częścią międzynarodowego przedsięwzięcia (…). Potwierdziło się moje przeświadczenie, że kompromis z komunistami był koncepcją popieraną przez Amerykanów. Porozumienie Przeciw Monowładzy, 2016.

Marcin Święcicki zwrócił uwagę, że wówczas w rękach "starego układu" była administracja, wojsko, policja, Służba Bezpieczeństwa, środki masowego przekazu i gospodarka. - Były takie odgłosy od tego aparatu: jak to jest właściwie, że wszystko to mamy, a oddajemy władzę? Więc nie można było ryzykować jakimś radykalizmem, bo ten cały aparat by się zbuntował - ocenił.

Przedstawiciele partii komunistycznej objęli w rządzie Mazowieckiego resorty siłowe - obrony i spraw wewnętrznych. Na czele tego drugiego stanął Czesław Kiszczak.

- Tadeusz Mazowiecki uważał, że to nie jest jeszcze czas, że można sięgnąć po pełnię władzy nad tymi resortami. Świadomie wybrał Czesława Kiszczaka jako człowieka odpowiedzialnego za Okrągły Stół - powiedział Aleksander Hall.

Małgorzata Niezabitowska zwróciła uwagę, że w resorcie spraw wewnętrznych była mocna opozycja. - Tak zwany beton, więc premier musiał mieć kogoś, kto będzie odpowiedzialny i będzie trzymać ten resort twardą ręką i tutaj mógł być tylko generał Kiszczak - oceniła.

Zdaniem byłej rzeczniczki rządu planem nie było utrzymywanie Czesława Kiszczaka na stanowisku ministra przez cały okres rządów. Wyjaśniła, że celem było ustabilizowanie sytuacji. - Myśmy nawet nie wiedzieli, jaka będzie reakcja Moskwy - podkreśliła.

- To była sytuacja jeszcze nierozstrzygnięta, także w Moskwie. To były pomysły szaleńców, potencjalnych zbrodniarzy stanu, ludzi którzy mogliby mieć krew na rękach - stwierdził Waldemar Kuczyński.

"To nie był czas rozliczeń"

Podczas swojego wystąpienia w 1989 roku Tadeusz Mazowiecki na moment zasłabł. Napił się wody. Szepnął "niedobrze mi jest". Próbował kontynuować, ale po chwili poprosił marszałka Sejmu o zarządzenie przerwy.

Po piętnastu minutach przerwy wrócił na mównicę i powiedział, że "jego stan jest rezultatem paru tygodni zbyt intensywnej pracy". - Doszedłem do takiego stanu, jak polska gospodarka, ale wyszedłem z niego - zażartował.

Polska w tym czasie była w kryzysie. - Kraj był od ośmiu lat zbankrutowany, a budżet trzeba było ustalać co miesiąc -zwrócił uwagę Święcicki. Ocenił, że "wprowadzenie wojny domowej w tym czasie było jakimś absurdem".

W Sejmie kontraktowym "Solidarność" dysponowała tylko 1/3 miejsc. Hall stwierdził, że prowadząc wojnę z PZPR, byłoby trudno wprowadzić radykalną reformę gospodarczą.

- To nie był czas rozliczania kogokolwiek. Myśmy zastali kraj w stanie całkowitego upadku. Rząd Rakowskiego w ostatnim dniu lipca 1989 roku uwolnił ceny żywności. Ceny wzrosły w jednym miesiącu siedmiokrotnie - przypomniała Niezabitowska.

W kraju powstawały nowe samorządy, a zagranicą tworzyły się na nowo trudne relacje z Moskwą. -Pojechaliśmy pod koniec listopada 1989 roku do Moskwy z agendą, która nie była poruszana przez 45 lat powojennych, zaczynając od spraw gospodarczych przez sprawy fundamentalne, jak sprawy Katynia czy praw Polonii - powiedziała.

Z drugiej strony między innymi Polska uzyskała od Niemiec potwierdzenia granicy na Odrze i Nysie. W styczniu 1990 roku podczas wystąpienia w NATO Tadeusz Mazowiecki zapowiedział prace nad nową konstytucją. W ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy pracy rządu Mazowieckiego sytuacja wewnętrzna i zewnętrzna ustabilizowały się na tyle, że rozwiały się obawy o niepowodzenie demokratycznych przemian.

- Zdaniem Tadeusza Mazowieckiego okoliczności pozwoliły podziękować generałowi Kiszczakowi dopiero na początku lipca 1990 roku - powiedział Aleksander Hall.

Marcin Święcicki stwierdził, że "Kiszczak okazał się być nielojalny". - Zaczął niszczyć akta i jak to doszło do Mazowieckiego, to w końcu został zwolniony - przekazał.

"Potrzebna zmiana pokoleniowa"

Mimo to wciąż zdarzają się wypowiedzi, jak ta Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziana w Słupsku we wrześniu tego roku: "Siły polityczne, które się nam przeciwstawiają chcą po prostu nasz kraj, Polaków, cofnąć do tego, co było przedtem. Do tego systemu, który został ukształtowany po 1989 roku, i który został nazwany później (...) postkomunizmem".

Artur Balazs, który był ministrem w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, a kilka lat startujący w wyborach z poparciem PiS - zapytany o wykorzystanie wypowiedzi premiera wbrew jego woli ocenił, że jest to "element gry politycznej".

To od czasu utworzenia koalicji PiS, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin trwa wciąż pogłębiający się podział na polskiej scenie politycznej.

Trzydzieści lat temu Tadeusz Mazowiecki ostrzegał, że "Polacy muszą zacząć nową kartę w swojej historii". - Trzeba wyeliminować ze wzajemnych stosunków nienawiść, która mogłaby się stać ogromną siłą destrukcyjną. Musimy jako naród przełamać poczucie beznadziejności - powiedział w 1989 roku.

Andrzej Kosiniak-Kamysz przypomniał słowa premiera, że "możemy się różnić, ale nie możemy się nienawidzić". - Wierzę, że Bóg nam dopomoże, abyśmy uczynili wielki krok na drodze, która przed nami się otwiera - zakończył swoje wystąpienie Tadeusz Mazowiecki.

I tak to, co miało być – i było – cechą naszej wielkości w owych przełomowych miesiącach, drogą do zespolenia narodu w jego trudnym przejściu do nowej rzeczywistości – za sprawą tego, co wyrażał ukuty stereotyp – wracało jak bumerang niosący truciznę podziału i nienawiści. Sąd Nad Grubą Kreską, Studio Opinii, 2012.

Artur Balazs uważa, że teraz "jest potrzebna zmiana pokoleniowa". - Zdjęcie z klasy politycznej obciążenia podziałami i namiętnościami, i personalnymi relacjami. Jest potrzebny proces, w którym nowi politycy potrafią myśleć o Polsce, jak o czymś najważniejszym - stwierdził. - Tak jak Tadeusz Mazowiecki - przyznał.

30 lat temu rząd Tadeusza Mazowieckiego uzyskał wotum zaufania
30 lat temu rząd Tadeusza Mazowieckiego uzyskał wotum zaufaniatvn24

Autor: asty//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Rosyjski resort obrony poskarżył się Stanom Zjednoczonym na "tajną operację" Ukrainy przeciwko Rosji, planowanej rzekomo za zgodą Waszyngtonu. Po rozmowie rosyjskiego ministra obrony Andrieja Biełousowa z szefem Pentagonu Lloydem Austinem USA zwróciły się do Ukrainy o niepodejmowanie działań - podał dziennik "The New York Times".

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Źródło:
PAP

W miejscowości Trzebicz (woj. lubuskie) doszło do pożaru w dwóch halach, w których składowany był sprzęt ogrodniczy. Strażakom udało się obronić sąsiednie budynki przed spaleniem. Na miejscu działa 16 zastępów straży pożarnej.

Pożar hal ze sprzętem ogrodniczym

Pożar hal ze sprzętem ogrodniczym

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Były sekretarz stanu USA Mike Pompeo napisał o elementach "planu Trumpa" dla Ukrainy w przypadku jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Ma on zakładać między innymi realne sankcje wobec Kremla, wzmocnienie NATO, lend-lease dla Ukrainy i zniesienie ograniczeń na użycie amerykańskiej broni w jej wojnie przeciwko Rosji.

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

"Plan Trumpa" dla Ukrainy. Jego były współpracownik zdradził szczegóły

Źródło:
PAP

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasażerka samolotu, który miał odlecieć z Rzymu do Katanii, przemycała iguanę. Obecności zwierzęcia nie ujawnił żaden system kontroli lotniskowej, a ku zaskoczeniu wszystkich jaszczurkę na pokładzie wykryła... kotka współpasażerki.

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Źródło:
PAP, corriere.it

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gwałtownymi zjawiskami. Na północnym zachodzie Polski, w tym nad morzem, prognozowane są głównie intensywne opady deszczu, a częściowo w centrum i na południu wiatr podczas burz ma rozpędzać się nawet do 80 kilometrów na godzinę. Synoptycy IMGW ostrzegają również przed upałami.

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Pogoda nad morzem mocno się pogorszy. Są ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Dorosły czarny niedźwiedź z młodym w mieście Winsted w amerykańskim stanie Connecticut zatrzasnął się w samochodzie. Zwierzęta zniszczyły tapicerkę, uruchomiły radio i trąbiły klaksonem. Na zewnątrz auta znajdował się jeszcze jeden zaniepokojony młody osobnik.

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Niedźwiedzie weszły do samochodu. Zdemolowały go, włączyły radio i trąbiły klaksonem

Źródło:
PAP

Ponad 130 zniszczonych budynków i ewakuacja tysięcy ludzi - tak wygląda sytuacja w dwóch hrabstwach na północy Kalifornii, gdzie trwa walka z jednym z największych pożarów w historii tego stanu. Ogłoszono stan wyjątkowy. Trudna sytuacja jest też w sąsiednim Oregonie, gdzie spłonęły gospodarstwa i wiele zwierząt - informują lokalne media.

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Ponad 130 budynków spłonęło, ogień zagraża tysiącom kolejnych

Źródło:
PAP, Reuters, CNN, tvnmeteo.pl

Zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim usłyszał 20-latek podejrzany o zamordowanie kobiety w jednym z mieszkań w Opolu. Hubert Ś. zeznał, że uderzył ofiarę siedem razy młotkiem w głowę, a powodem ataku była kłótnia o pieniądze.

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Zginęła kobieta, została skatowana młotkiem. Policja zatrzymała 20-latka

Źródło:
TVN24

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od wyborów w 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra prezydencki wyścig w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

885 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ukraińska armia przerzuca dodatkowe siły do zrujnowanego Torecka w obwodzie donieckim, a miejscowi cywile próbują stamtąd uciekać pod ogniem nieprzyjaciela. Sztab Generalny Ukrainy poinformował w piątek o ataku na lotnisko w mieście Saki na okupowanym przez Rosję Krymie. Unia Europejska przekazała Ukrainie 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP

Do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej trafiła pierwsza sprawa wiborowa skierowana przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Co to oznacza dla kredytobiorców? - Jeśli wyrok TSUE będzie wskazywał na możliwość unieważnienia umów kredytów PLN + WIBOR, to należy spodziewać się fali dziesiątek tysięcy pozwów konsumentów upominających się o swoje prawa przed sądami w całym kraju - odpowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Robert Górski, radca prawny.

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

TSUE zajmie się WIBOR-em. Czy to wywoła lawinę pozwów złotówkowiczów?

Źródło:
tvn24.pl

Coraz częściej pojawiają się apele o wprowadzenie ograniczeń dla masowej turystyki, która w negatywny sposób wpływa na przyrodę, zabytki czy życie lokalnych mieszkańców. W wielu zakątkach świata znajdują się góry, jaskinie a nawet rajskie wyspy, gdzie turyści są niemile widziani.

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

"Wstęp wzbroniony". Coraz dłuższa lista miejsc, gdzie turyści nie są mile widziani

35-letni mężczyzna został wciągnięty przez maszynę, którą naprawiał na terenie firmy budowlanej w Koszalinie. Jego życia nie udało się uratować. Przyczyny i okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury. Sprawą zajmuje się także inspekcja pracy.

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Śmiertelny wypadek na terenie firmy budowlanej

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19, więc wraca też temat szczepionek na koronawirusa. Sceptycy szczepień na COVID-19 rozpowszechniają w internecie tezę z rzekomo naukowego artykułu, którego autorzy "dowiedli" ogromnej liczby zgonów po szczepionkach. Tylko że ów raport niczego nie dowodzi, autorzy są już znani z dezinformacji, a tego, co zrobili, nie można nazywać badaniem naukowym. Wyjaśniamy.

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Policjanci z Olsztyna poszukują mężczyzny podejrzewanego o kieszonkową kradzież portfela pasażerki autobusu komunikacji miejskiej, do której doszło w marcu tego roku. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w jego identyfikacji, proszeni są o kontakt z policją.

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

"Wyjął portfel z torebki". Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl, KMP Olsztyn

Pochodzący z archidiecezji warszawskiej ksiądz został zatrzymany w środę w Austrii w związku ze złamaniem ustawy antynarkotykowej. - Wkrótce będą podjęte działania prawno-kanoniczne - poinformował rzecznik arcybiskupa metropolity warszawskiego i archidiecezji warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Polski ksiądz miał produkować narkotyki w Austrii. Będą "działania prawno-kanoniczne"

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot padła główna wygrana. Nagrodą o równowartości 180 milionów złotych podzielą się szczęśliwcy z Norwegii i Szwecji. W Polsce odnotowano wysoką wygraną drugiego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 27 lipca 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Turyści podróżujący na Zanzibar będą musieli zapłacić 44 dolary (czyli ponad 170 złotych) dodatkowej opłaty. To ubezpieczenie, które będzie ważne przez 92 dni i zacznie obowiązywać od 1 września bieżącego roku na terenie całego archipelagu.

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Turystyczny raj wprowadza przymusową opłatę dla odwiedzających

Źródło:
PAP
Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Prowadząca program opowiedziała też o nowej biografii filmowej Boba Dylana. W piosenkarza i laureata Nagrody Nobla wcielił się Timothée Chalamet.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl