Chwilę grozy przeżyli instruktorka i jej kursant, podczas akrobacyjnych lotów ćwiczebnych. Dwuosobowy szybowiec Aeroklubu Wielkopolskiego, którym lecieli rozbił się w poniedziałek w Sroczynie koło Gniezna (wielkopolskie). Piloci cudem uniknęli śmierci, zdążyli wyskoczyć na spadochronach.
Do wypadku doszło ok. godz. 14. Szybowiec typu Puchacz, który odbywał ćwiczebny lot akrobacyjny, spadł na pole w Sroczynie. Według wstępnych ustaleń policji, 21-letnia instruktor pilotażu, po tym jak zauważyła usterkę techniczną, postanowiła ratować siebie i 20-letniego kursanta. Natychmiast zadecydowała o opuszczeniu szybowca - obojgu udało się wyskoczyć z samolotu na spadochronach. Szybowiec rozbił się doszczętnie.
Miejsce wypadku zostało zabezpieczone przez policję do czasu przybycia ekspertów z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24