Szef MSWiA Jerzy Miller jest za wspólnymi rozmowami ekspertów polskich i rosyjskich ws. katastrofy smoleńskiej. Jak podkreśla, chodzi o "robocze" spotkanie, podczas którego być może udałoby się wypracować wspólne stanowisko w niektórych kwestiach.
- Została postawiona diagnoza - na podstawie zebranego materiału dowodowego, w znaczeniu procesu badawczego. I potrzebne są rozmowy w gronie specjalistów, którzy przyjrzą się tym dowodom, które zostały zgromadzone i przez stronę rosyjską, i przez stronę polską - powiedział dziennikarzom minister, pytany, czy strona polska czyni starania o spotkania z Rosjanami w sprawie raportu na szczeblu rządowym.
Według niego spotkanie miałoby mieć charakter roboczej dyskusji z udziałem ekspertów o najwyższych kwalifikacjach z obu stron. Szef MSWiA dodał, że być może skład strony polskiej delegacji będzie trzeba uzupełnić o kolejne osoby ze względu na bardzo szczegółowy temat dyskusji.
"Warto rozmawiać"
Miller pytany, kiedy mogłoby dojść do spotkania eksperckiego, odparł, że w tym przypadku pośpiech nie jest najlepszym doradcą. - Najważniejsze, żeby po obu stronach zasiadły osoby o najwyższych kwalifikacjach, żeby ta dyskusja zakończyła się ustaleniem, a nie tylko rejestrem rozbieżności - podkreślił.
Jak zaznaczył minister, forma organizacyjna takiego spotkania jest sprawą drugorzędną, która zostanie dobrana do potrzeb dyskusji.
- Tu nie chodzi o stronę formalną, chodzi przede wszystkim o to, żebyśmy naprawdę wiedzieli, że przyczyny były zdefiniowane z pełną dokładnością, jak tylko można odtworzyć sytuację z 10 kwietnia - mówił. - Stanowisko się różni, dlatego warto rozmawiać, bo gdyby było wspólne, nikt by do rozmów nie zachęcał - dodał.
Źródło: TVN24, PAP